Powszechnie wiadomo, że miłość do zwierząt oczyszcza duszę ludzką, uszlachetnia ją!
Osoba, o której chcemy opowiedzieć, opiekuje się bezdomnymi kotami, codziennie kupuje i przynosi im jedzenie. I najczęściej on sam nie ma nic do jedzenia. Przeczytaj ten artykuł i opowiedz znajomym o tym bohaterze. Być może będzie więcej chętnych ludzi do czynienia dobra.
Long Doom to bezdomny z Tajlandii. Mieszka na jednym z dworców kolejowych. Całe jego życie było bardzo trudne. Jednak pomimo prób, które przeszedł i które nadal trwają, Long nie zapomina opiekować się bezdomnymi kotami.
Ale mężczyzna potrzebuje pieniędzy, żeby kupować dla nich jedzenie. Codziennie sprzedaje limonki na ulicach. Zdarza się, że ten „biznes” idzie dobrze. Wtedy też Doom ma pieniądze na zakup jedzenia dla siebie. Ale ma żelazną zasadę: najpierw jedzenie dla kotów. To jego przyjaciele, jego rodzina. I nie może ich zostawić bez jedzenia.
Mówi, że sam może nie jeść, będzie cierpiał. A koty muszą codziennie jeść. Liczą na Longa i czekają na jego przybycie każdego dnia.
Pewnego razu jedna kobieta, widząc mężczyznę, zrobiła mu zdjęcie i opublikowała w sieciach społecznościowych. Na ujęciu Long sprzedaje limonki z dołączoną do torby tabliczką informującą, że worek kosztuje 20 bahtów, a zysk pokryje koszt zakupu jedzenia dla bezdomnego kota.
Potem zaczęło mu pomagać wiele osób, które podziwiały dobroć bezdomnego. Niektórzy specjalnie przychodziły do Longa i kupowały od razu wszystkie limonki, inne odnosiły jedzenie dla głodnych kotów.
Pewnego razu mieszkańcy miasta umówili go na bezpłatną wizytę u fryzjera na strzyżenie. Dali mu też nowe ubrania. Zaproponowali nawet, że wynajmą mieszkanie. Jednak Long został na ulicy, mówiąc, że nie może zostawić kotów.
Nikt nie powinien oceniać innych ludzi po ich wyglądzie – piszą internauci. Oczywiście Long Doom jest bezdomny, ale ma dobrą duszę i serce.
Tymi codziennymi szlachetnymi czynami bezdomny z Tajlandii zainspirował wielu ludzi z całego świata do otwarcia swoich serc na miłość, współczucie i pomoc potrzebującym. Nie ma znaczenia, czy są to zwierzęta, czy ludzie.
Główne zdjęcie: mimimetr.me