52-letnia Jennifer Aniston została bohaterką wrześniowego wydania amerykańskiej wersji magazynu InStyle. Tuż przed premierą drugiego sezonu serialu „The Morning Show” aktorka poprzez online spotkanie z redaktor naczelną publikacji Laurą Brown omówiła pracę w czasie pandemii koronawirusa, a także wiele innych tematów.
Aniston wzięła również udział w sesji zdjęciowej do nowego numeru. Na zdjęciach pojawia się w domowych wnętrzach w ubraniach marek Saint Laurent, Chloé, Gucci, Missoni i Michael Kors.
Nawiasem mówiąc, nowe zdjęcia Jennifer w białym golfie i spódnicy Michaela Korsa zostały już ostro skrytykowane w Internecie. Faktem jest, że na tych zdjęciach Aniston siedzi z szeroko rozstawionymi nogami. Wielu użytkownikom Instagrama ta poza aktorki wydawała się wyzywająca i wulgarna.
"Nogi szeroko rozstawione - co za wulgarna poza!"
"Na tych zdjęciach Jennifer wygląda jak mężczyzna w sukience."
"Jedyną osobą, przed którą kobieta powinna rozłożyć nogi, jest jej mężczyzna, ale nie fotograf!"
"Takie wrażenie, jakby jej matka nigdy nie nauczyła jak należy siedzieć."
- subskrybenci wyrazili swoje oburzenie.
Podczas wywiadu dziennikarka zapytała Jennifer, jak udało jej się znaleźć najlepszą pozę do robienia zdjęć na czerwonym dywanie. W odpowiedzi Aniston przyznała, że wciąż nie wie, jak najlepiej pozować fotografom i za każdym razem eksperymentuje. Aktorka nazwała również gwiazdę, która w przeciwieństwie do siebie doskonale radzi sobie z tym zadaniem.
"To Jennifer Lopez! Chciałabym wiedzieć, co sprawia, że za każdym razem wygląda tak atrakcyjnie. To jest niesamowite! Wydaje się, że zamarza w momencie, gdy zaczyna się na kogoś złościć, ale wygląda to po prostu niesamowicie. Można zobaczyć w jej oczach: „Nie mogę uwierzyć, że teraz tu stoję”. Ale nie sądzę, żeby pracowała nad tą pozą. Miała szczęście - właśnie urodziła się artystką,"- Aniston wyraziła podziw dla gwiazdy.
Główne zdjęcie: spletnik.ru