Często zauważałam, że po praniu ubrania w szafie zaczynały mieć trochę nieprzyjemny zapach, brakowało świeżości, a czasem dochodziło do pojawienia się moli. Postanowiłam podjąć odpowiednie działania i spróbować różnych sposobów. Skończyło się na tym, że znalazłam dwie metody i chciałabym z Tobą się nimi podzielić.

Najważniejsze jest to, że trzeba te sposoby stosować na stałe, a nie tylko jednorazowo. Należy więc uzbroić się w cierpliwość i wyrobić sobie nawyk.

Mydło w szafie

Nasze babcie zawsze umieszczały szare mydło w szafie, aby odstraszyć mole i utrzymać ładny zapach. Jednak pamiętam, że zawsze mieliśmy w szafie kostkę szarego mydła, a szafa pachniała starością. Postanowiłam skorzystać z tej rady, a jednocześnie trochę oszukać, używając innego mydła.

Czytałam, że mole nie znoszą zapachu cytrusów, lawendy i mięty. Kupiłam kostkę mydła i położyłam w każdą szafę, w której widziałam mole. Ubrania zaczęły bardzo ładnie pachnieć, nie ma śladu larw i wszystko jest czyste.

Mydło samo w sobie pachnie bardzo długo i nie potrzeba dodatkowych saszetek zapachowych.

Regularnie czyść swoją garderobę

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że szafę trzeba czyścić tylko podczas porządkowania rzeczy. Co jakiś czas również ścierałam kurz, ale żeby dokładnie wymyć półki - nigdy tego nie robiłam. Potem zastanowiłam się, jeśli mole nie mieszkają w ubraniach, a zapach nie pojawia się z powodu czystych ubrań, to wszystko zależy od powierzchni szafy.

Dlatego wprowadziłam zasadę, że co dwa tygodnie należy umyć wnętrza szafy octem, wodą utlenioną lub spirytusem. W końcu mole zniknęły, zapach po zastosowaniu mydła jest wspaniały, a pranie pachnie świeżością.

Owszem, jest to czasochłonne, trzeba kupić mydło, ale efekt jest tego wart. Skorzystaj z moich sposobów i spraw, by wszystko w Twoim domu ładnie pachniało.

Główne zdjęcie: kulinarnie-retepti