Cztery historie, które zmienią sposób w jaki myślisz o źródłach biedy i ubóstwa.

Mentalność

Kiedy byłam dzieckiem, skakałyśmy po kanapie z koleżanką z klasy, gdy dorośli tego nie widzieli. Zachwycałyśmy się sprężynami, które w niektórych miejscach były bardzo blisko powierzchni; zachwycałyśmy się kurzem, który latał w powietrzu podczas skakania. Kiedy dwadzieścia lat później odwiedzałam moją przyjaciółkę z dzieciństwa, z przerażeniem stwierdziłam, że w kącie stoi ta sama kanapa.

Niewiele się zmieniło, o ile dobrze pamiętałam, ale teraz przytłaczała mnie bieda tego miejsca. Obliczałam, ile może kosztować kupno nowej kanapy, wymiana brudnych krzeseł, lustra, które było stłuczone i obklejone opakowaniem po czekoladzie. Gdy rozmawiałyśmy, ciągle myślałam o pomalowaniu sufitu i zmianie tapet. Chciałam umyć brudne okna, wyrzucić wystające spod kanapy patyki i tektury, pękniętą doniczkę przewiązaną pończochą. „A jeśli nie ma pieniędzy?” - Pomyślałam... Ale mój mózg się sprzeciwiał, podpowiadając, że powinnam przynajmniej kupić okleinę pasującą do reszty i odnowić stół. Wszędzie, gdzie patrzyłam, mój wzrok napotykał na jakieś połamane, brudne, poplamione miejsca i śmieci.

Mój mózg nagle powiedział do mnie: „Jak myślisz, dlaczego w pobliżu biedy zawsze jest mnóstwo brudu?”. Zadaję ci teraz to samo pytanie.

Nawet jeśli zastąpisz „zawsze” na „prawie zawsze” lub „często”, nie ułatwi to sprawy. Brud nie jest przejawem braku pieniędzy, ale mentalności. Zastanów się: brud jest przejawem odpowiedniej mentalności. Skoro brud i bieda są sąsiadami, to bieda jest specyficzną mentalnością.

Biedę można znaleźć w nieumytej głowie.

Mieszczaństwo

W szkole miałam niesamowitą nauczycielkę języka polskiego, Panią Beatkę - bardzo inteligentna i spostrzegawcza kobieta. Kiedyś wypowiedziała zdanie, które zapamiętałam do końca życia. Ktoś zapytał ją, co to znaczy mieszczaństwo, a ona odpowiedziała: „Mieszczaństwo oznacza picie ze starej, podniszczonej filiżanki, gdy w kredensie stoi nowa”. Taki jest zwyczaj w wielu rodzinach: pieniądze są odkładane na czarną godzinę, a w szafce stoi nowa filiżanka i czeka, aż ktoś ją wyciągnie - bywa to rzadko, a czarna godzina wypełnia całe życie. Ci, którzy żyją w oczekiwaniu na przyszłość, dla nich ona nigdy nie nadchodzi. I wtedy to sobie uświadomiłam: to wstyd być biednym; to wstyd być brudnym - to nieuchronnie odbija się zarówno na rodzinie, jak i na mentalności dzieci.

Życie oparte na tym, co ma nadejść, prowadzi do ubóstwa.

Kompleks Kopciuszka

Znam kobietę, która od ponad dwudziestu lat oszczędzała, by kupić działkę. Samotnie wychowywała dwie córki. Dziewczynki żyły w biedzie, jedząc same kasze, a starsza z nich opowiadała mi, jak bardzo wstydziła się wychodzić na podwórko w starych sztruksowych spodniach z łatami na kolanach. Dziewczynka rosła, a z każdym rokiem jej spodnie magicznie się wydłużały. Centymetr po centymetrze - tkanina była schowana pod spodem. Nie była tak wyblakła jak cała reszta.

Za te same pieniądze można wyglądać godnie lub biednie. Kiedy matka kupiła w końcu działkę, obie jej dorosłe córki nie były nią zainteresowane, za to bez końca wytykały matce, że nie nauczyła ich, co to znaczy być kobietą. Dziewczyny miały kompleks kopciuszka. Przyzwyczajone do widoku zniszczonych foteli i starych naczyń, podniszczonych ręczników i płaszczy sprzed siedmiu lat, później, już jako dorosłe osoby, bały się wydawać na siebie pieniądze.

Ilekroć coś kupowały, miały zły nastrój: tak jakby czuły się niegodne nowych, dobrych rzeczy. To się nazywa w ten sposób: dziedziczenie biedy.

Bieda jest już w umyśle, w komórkach, we krwi, w kościach.

Strach przed wydaniem pieniędzy na siebie czyni cię biednym.

Programowanie

Dzieci, które znajdują się wśród niezbyt atrakcyjnie wyglądającego otoczenia, są podświadomie zaprogramowane na biedę. Już w okresie dojrzewania uświadamiają to sobie. Anton Czechow zauważył, że obdrapane ściany i brudne korytarze źle wpływają na zdolność ucznia do przyswajania wiedzy.

Brud i bieda przytłaczają ludzi, ten widok programuje człowieka do bycia nieudacznikiem.

Można twierdzić, że nienawiść do biedy zachęca niektórych ludzi do rozwoju i zarabiania pieniędzy, ale ja uważam, że znacznie więcej ludzi nie radzi sobie z przytłaczającym ciężarem biedy. Bieda jest synonimem ubóstwa. Przeganiaj biedę. Uwielbiam zdanie „bogactwo to stan umysł”. Cóż, bieda to także stan umysłu.

Główne zdjęcie: all4soul.com