„Modlitwa” Exupery'ego, napisana w jednym z najtrudniejszych okresów jego życia, przypomina nam o tym, co najważniejsze. Wszyscy powinniśmy zastanowić się nad tym, o co prosi:

„Panie, nie modlę się o cuda ani o wizje, proszę o siłę każdego dnia. Naucz mnie sztuki małych kroków.

Uczyń mnie spostrzegawczym i zaradnym, abym potrafił dokonywać ważnych odkryć i nabywać doświadczeń wśród różnorodności każdego dnia.

Pomóż mi lepiej wykorzystywać mój czas. Obdarz mnie zmysłem odróżniania tego co ważne od tego, co nieistotne.

Modlę się o siłę dyscypliny i umiaru, nie tylko aby przejść przez życie, ale i po to by przeżywać swoje dni pożytecznie, i dostrzegać niespodziewane przyjemności i wzloty.

Pomóż mi zrozumieć, że marzenia nie mogą być pomocne. Ani marzenia o przeszłości, ani marzenia o przyszłości. Pomóż mi być tu i teraz i przyjąć tę chwilę jako najważniejszą.

Uchroń mnie przed naiwną wiarą, że wszystko w życiu musi iść gładko. Daj mi świadomość, że trudności, porażki, wpadki, niepowodzenia są nam dane przez samo życie, byśmy mogli się rozwijać.

Przypominaj mi, że serce często spiera się z rozumem.

Ześlij mi właściwą osobę we właściwym czasie, która będzie miała dość odwagi i miłości, aby powiedzieć prawdę!

Wiem że wiele problemów rozwiązuje się bez mojej pomocy, więc proszę, naucz mnie cierpliwości.

Wiesz jak bardzo potrzebujemy przyjaźni. Uczyń mnie godnym tego najpiękniejszego, najtrudniejszego, najbardziej ryzykownego i delikatnego daru życia. Daj mi tyle wyobraźni, abym mógł dzielić się z innymi odrobiną ciepła, we właściwym miejscu, o właściwym czasie, poprzez słowa czy w milczeniu.

Uczyń mnie osobą, która potrafi wyciągnąć rękę do tych, którzy tak bardzo tego potrzebują.

Oszczędź mi strachu przed przegapieniem czegoś w życiu.

Nie dawaj mi tego co wydaje mi się że pragnę, lecz to czego naprawdę potrzebuję.

Naucz mnie sztuki małych kroków.”

Główne zdjęcie: fit4brain.com