Pewnej nocy chłopak w Brazylii odkrył, że jego samochód został skradziony. Natychmiast zgłosił to na policję i jeszcze tego samego dnia go znaleźli. Samochód miał jednak „czworonożną niespodziankę”.

Wychodząc z lokalu po imprezie, Brazylijczyk Vitor Mangino odkrył, że jego samochód został skradziony. Natychmiast poinformował policję, która rozpoczęła poszukiwania samochodu. Jeszcze tej samej nocy policji udało się odnaleźć skradziony samochód - chociaż opowiedzieli chłopakowi o pewnej niespodziance.

foto: petpop.cc

Zapytali go, czy ma psa, ponieważ na dachu jego samochodu leżał pies. Według policji, pies nie pozwalał nikomu zbliżyć się do samochodu. Kiedy właściciel samochodu przybył na miejsce, zauważył, że pies nadal leży na dachu.

foto: petpop.cc

Gdy podszedł do psa, ten był bardzo spokojny i przyjazny, jakby zawsze byli przyjaciółmi. Wtedy Vitor uznał, że może to jest przeznaczenie. Postanowił zabrać psa ze sobą i nadał mu imię Heineken.

foto: petpop.cc

Od tego dnia mieszka ze swoim nowym zwierzakiem i uwielbia go. Tej nocy skradziono kilka części samochodu, co kosztowało go sporo pieniędzy: „Musiałem wydać sporo pieniędzy na nowe części, ale to nic w porównaniu z przyjacielem, którego zyskałem! Teraz jesteśmy nierozłączni z Heinekenem” - opowiada chłopak.

foto: petpop.cc

Główne zdjęcie: petpop.cc