Pokusa, by założyć różowe okulary jest wielka. Ale co ci to przyniesie? Jeszcze więcej bólu i rozczarowania...

Kiedy ludzie słyszą słowo „miłość” to myślą, że jest to niezniszczalne i święte uczucie. Dzięki niej para pokona każdą przeszkodę. Każda osoba w związku będzie się starać.

Takie rozumowanie wydaje się poprawne. Pojawiają się nieliczne pytania, ale w czym tkwi problem? Tu jest pewna „pułapka”, która prowadzi ludzi w ślepy zaułek. Relacje powinny być budowane na zupełnie innej zasadzie. Ale najpierw spójrzmy na dwie rzeczy, które z pewnością zniszczą twój związek:

1. Oczekiwania

To jest pierwszy problem naszego zakochania. Co widzimy przed sobą? Nic. Po prostu dużo fantazjujemy i wyobrażamy sobie. Cały sens miłości polega właśnie na tym, że nie jest to prawda. Fascynuje nas to, co sami wymyśliliśmy.

Ale czy zawsze okazuje się to prawdą? Myślę, że pamiętasz też z własnego doświadczenia, że zazwyczaj sprawy mają się zupełnie inaczej. Tak, na początku, może nawet przez lata, żyjesz w bajce. Wydaje się, że jesteś niesamowicie szczęśliwym człowiekiem. Ale bycie w różowych okularach czasem się nudzi. Nie możemy chodzić w nich 24/7. Kiedy je zdejmujemy, uświadamiamy sobie, że okazuje się, że to wcale nie jest właściwa osoba.

Bez względu na wszystko, zawsze fantazjujemy. Kobieta myśli, że po otrzymaniu tych pierwszych prezentów, on będzie obdarowywał ją codziennie. Zresztą niedługo będzie milionerem, a ona wybrała go, gdy był jeszcze biedny.

Mężczyzna natomiast uważa, że jest ona najlepszą gospodynią domową na świecie, która dba tylko o niego, codziennie podaje śniadanie do łóżka. W końcu tak właśnie robiła na samym początku. Do tego jej uroda? Ona jest niesamowita.

Ale z biegiem czasu okazuje się, że te wszystkie rzeczy były tylko dodatkiem, by zrobić wrażenie. Do tego dochodzi jeszcze stan euforii, kiedy chce się coś zrobić. Ale jesteśmy dorośli i rozumiemy, że życie nie zawsze może tak wyglądać. Pracujemy, utrzymujemy kontakty towarzyskie z przyjaciółmi, krewnymi i mamy jakieś hobby. Nie zawsze jesteśmy w stanie utrzymać to wszystko.

Otóż pojawiają się pierwsze rozczarowania wynikające z naszych oczekiwań. Okazuje się, że partner nawet do niczego nie dążył. Sympatia natychmiast znika.

Zazwyczaj trwa to nie dłużej niż trzy lata. Wtedy osoba doznaje objawienia i albo to toleruje, albo odchodzi.

2. Wymagania

I tu jest drugi aspekt, który wynika z pierwszego. Po tym, jak rozczarowujemy się z powodu naszych oczekiwań, co robimy? Tak, poszukujemy nowego partnera, który będzie nam odpowiadał. Jak to nie chcesz zarabiać więcej pieniędzy? Nie, wymyśliłam to i nie chcę z tego rezygnować. Idź i pracuj.

To tak jakby próbować zmieniać ludzi. Niektórzy całkowicie rezygnują z obietnic, a inni nie zdają sobie sprawy, że sami je sobie wymyślili. Na tym etapie związku zaczyna się prawdziwy chaos.

Minęło trochę czasu i szkoda po prostu odejść. Czy to jest właściwe rozwiązanie? Pomyślą sobie, że jestem lekkomyślny. Zaczynają zatem zmuszać się nawzajem.

Od razu pojawia się jakaś imponująca lista, jak powinno się wszystko robić. Okazuje się, że wcale nie byli zadowoleni. Cała ich relacja opierała się na wzajemnej sympatii. Ale co było na poparcie tego, poza pierwotnymi instynktami? Oczywiście pojawiają się konflikty. Do wyboru jest albo cierpienie, albo rozstanie. O jakimkolwiek szczęściu nie ma mowy.

Jak nie popełnić błędu?

To jest elementarnie proste, trzeba dorosnąć. Nie chodzi o wiek w paszporcie, ale o zmiany ogólne. Zrozum, że związek to nie miłość czy namiętność, to coś więcej. Wszystkie emocje znikną, to zostało potwierdzono przez naukowców. Przecież potrzebujemy to tylko na etapie tworzenia dziecka i jego wychowywania. O reszcie się zapomina.

Ale tak się składa, że jesteśmy istotami rozsądnymi. Nie musimy już myśleć tylko o tym. Rodzina to coś bardziej odpowiedzialnego. Zresztą co posiada para, skoro łączy ich tylko jedno?

Dochodzę do najważniejszego wniosku. Aby stworzyć silną rodzinę, trzeba uważniej przyglądać się i analizować. Od razu sprawdźcie, czy jesteście dla siebie odpowiedni?

Na pewno czujemy sympatię do ogromnej liczby osób, nawet znanych ludzi czy popularnych artystów. Ale wyraźnie rozumiemy, że to strata czasu. Nie mamy ze sobą nic wspólnego. Tak powinno to działać również w życiu.

Jeśli kobieta ubiera się stylowo, kupuje drogie kosmetyki i dba o swoją sylwetkę, to raczej nie zainteresuje się mężczyzną w spranych spodniach z wyciągniętymi kolanami. Nawet jeśli, jakimś cudem, pojawi się między nimi namiętność. Oni po prostu nie potrafią się dogadać. Mają inne postrzeganie świata.

Co innego, jeśli mężczyzna jest stylowy i dba o siebie. Nie poruszam nawet tematu finansów. Ich hobby i styl życia zobowiązują do tego. Czyli, będą pasować do siebie. Nie będą się nudzić po tym, jak już nie będą w sobie zakochani. Są tacy sami.

To jest jeden z wielu przykładów. Nie musisz powtarzać tego. Zrozumcie tę zasadę. Czy domagasz się czegoś od innej osoby? Pokaż przykład! Nic więcej. Przyjrzyj się sobie, przeanalizuj, wybierz.

Możesz zobaczyć świat z innej perspektywy. Oczywiście, pokusa założenia różowych okularów jest wielka. Ale co ci to przyniesie? Więcej bólu i rozczarowania. Myśl dwa kroki do przodu. Bądź zafascynowany, ale nie fantazjuj.

Główne zdjęcie: esotericblog