Moja żona straciła swoją atrakcyjność. Zamiast ładnych włosów, miała na głowie kucyk, a zamiast manicure, jej paznokcie były krótkie i niepomalowane. Zamiast kobiecych sukienek, które kiedyś uwielbiała, zaczęła zakładać bluzy i rozciągnięte spodnie.
Przestała robić makijaż. Gdy żona budziła się rano, myła twarz i od razu przechodziła do obowiązków domowych, zapominając o tym, by o siebie zadbać. Przytyła. Pojawił się cellulit, boczki i rozstępy.
Kiedy się poznaliśmy, moja żona była przepiękna, każdy mężczyzna patrzył na nią, a ja byłem dumny, że ona jest ze mną. Jednak teraz wszystko się zmieniło. Po mieszkaniu chodziła osoba, która nawet nie regulowała sobie brwi ani nie zakładała stanika na piersi, które nie wyglądały najlepiej.
Wydawało mi się, że obecna osoba i kobieta, którą poznałem, to dwie różne osoby. Podjąłem decyzję, że nie chcę z nią być i zakończyłem związek.
Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem ją rok później. Szła bardzo piękna kobieta. Miała rude włosy, piękny makijaż i ubrania. Przyciągała uwagę mężczyzn swoją urodą. Miała na sobie obcisłą sukienkę, która podkreślała jej piękną sylwetkę.
Nie miała nadwagi. Miała piękny manicure, zrobiony makijaż. Nie mogłem uwierzyć. Była prawdziwą królową. Ona była matką trójki moich dzieci.
Dopiero później, po naszym rozstaniu, zrozumiałem, dlaczego moja żona tak bardzo się zmieniła. Przecież ona urodziła nasze trzecie dziecko. Jej skóra nie mogła szybko wrócić do dawnego stanu, w efekcie czego stała się wiotka. Jej organizm nie mógł się tak szybko zregenerować, przecież urodziła przed tym dwoje dzieci. Ponadto miała małe dzieci, którymi musiała się opiekować. Kiedy miała znaleźć czas na różne zabiegi kosmetyczne? Kiedy miała zakładać swoje piękne sukienki, skoro cały wolny czas poświęcała domowi i dzieciom?
Gdy nasze dzieci spały, żona starała się spędzić ze mną przynajmniej pół godziny. Nie miała czasu dla siebie. Zdałem sobie sprawę, że moja żona wybierała ubrania, w których będzie jej wygodnie. Robiła kucyk na głowie, ponieważ to był najłatwiejszy sposób na szybkie zebranie włosów. Zakładała bluzy i swetry, gdyż ciągle była z dziećmi i nie bała się, że się pobrudzi. Mimo braku czasu moja żona zawsze wyglądała na zadowoloną. Dom był posprzątany, zawsze było pyszne jedzenie. Zawsze pozostawała życzliwa i przyjazna. Tylko głupiec mógłby zostawić taką kobietę z powodu chwilowych zmian w wyglądzie. I tym głupcem byłem ja.
Dzieci są już dorosłe. Moja żona chodzi na zajęcia fitness, dzięki czemu jej sylwetka wygląda bosko. Ma długie paznokci i pięknie pachnie. Dlaczego wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że to wszystko jest chwilowe? Teraz rozumiem, że dzieci i żona były moim szczęściem. A ja to szczęście straciłem, ponieważ byłem egoistą i głupcem, który nie potrafił przeanalizować sytuacji.
Niestety, moja żona nigdy nie wybaczy mi, że zostawiłem ją w trudnym momencie. Teraz wiem, że zanim zaczniesz potępiać kobietę za to, że nie wygląda dobrze, musisz przyjrzeć się temu, jak ona zachowuje się w stosunku do Ciebie i domu. To pewnie dlatego, że po prostu nie ma czasu, by zadbać o siebie.
Główne zdjęcie: livethelife