Moja mama ma przyjaciółkę, która któregoś dnia wyrzucała śmieci do śmietnika. Siedział tam bezdomny. Wyrzuciła więc śmieci i poszła do domu. Cały tydzień chodziła do pracy...
Moja mama ma przyjaciółkę, która któregoś dnia wyrzucała śmieci do śmietnika. Siedział tam bezdomny. Wyrzuciła więc śmieci i poszła do domu.
Cały tydzień chodziła do pracy - bezdomny mieszkał przy śmietniku w kartonowym pudełku po lodówce (była zima i temperatura była ujemna).
W sobotę przywieźli jej nowy stół kuchenny, a starego nie miała gdzie postawić (nie ma męża). „Wyciągnę stół na klatkę schodową, zamknę drzwi, zawołam bezdomnego, poproszę, żeby zabrał go do śmietnika”. Tak też zrobiła. Przyszedł bezdomny, chwycił stół w oburącz i wyniósł go! Kobieta daje mu 20 hrywien (na butelkę), a on podnosi wzrok do góry:
- Czy mogę dostać gorącą herbatę z kawałkiem chleba? Proszę się mnie nie bać, usiądę na parapecie i poczekam.
Kobieta zrobiła herbatę i kanapkę z masłem i kiełbasą, nalała w talerz gorącego barszczu ze śmietaną.
Podała bezdomnemu, szybko wróciła do domu i spojrzała przez wizjer. Bezdomny zjadł, odwrócił się w stronę drzwi i tak cicho powiedział:
- Dziękuję Ci. Bóg widzi wszystko! - i poszedł…
Kobieta chodziła do pracy i karmiła bezdomnego.
Pewnego ranka kobieta idzie do domu, a go nie ma, i wieczorem go nie ma, i następnego dnia nie ma!
"Gdzie on jest? Może przeniósł się na inne podwórko? ” Przeszukała wszystkie podwórka – nie ma. A w sercu czuje niepokój...
Znalazła go w szpitalu (świat nie jest pozbawiony życzliwych ludzi). Pobitego, głodnego, brudnego, a jak ją zobaczył, oczy zaczęły mu się świecić!!! Życie się w nich obudziło!
- Nie spodziewałem się Pani. Miałem tylko nadzieję i wierzyłem! Mam na imię Siergiej. Przepraszam, to jest taka niezręczna sytuacja. Nie mogę Pani nawet niczym poczęstować, nie mogę Pani nigdzie zabrać...
- Jesteś głupcem, Siergiej! Poczęstować, zabrać... Nie mogę bez ciebie żyć!
Kobieta odebrała go ze szpitala. Szli obok siebie. Siergiej trzymał ją zbyt mocno za rękę - a co, jeśli to wszystko to tylko sen, a ona zaraz zniknie?
Minęło już 19 lat. Są już w podeszłym wieku. Mają dzieci. Własny biznes. Dwa samochody, 5 pokojowe mieszkanie, domek z basenem. A on nadal mocno trzyma ją za rękę - a jeśli ona zniknie?
Główne zdjęcie: storyfox.ru