10-letni Maksym od dłuższego czasu prosił rodziców, aby kupili mu kudłatego zwierzaka. Ale mama i tata byli nieugięci, zwłaszcza że w rodzinie urodziło się kolejne dziecko i martwili się, że dziecko będzie miało alergię. Ale najwyraźniej los postanowił inaczej i dał chłopcu szczeniaka. Maksym przechodził przez jezdnię i zauważył leżące na poboczu małe szczenię, którego łapa została zraniona. Widać było, że został przejechany przez jakiś pojazd.
Chłopiec nie mógł zostawić maleństwa w tarapatach i zabrał go do domu. Mama zareagowała na to ze zrozumieniem. Wezwali do domu weterynarza, który założył bandaż i zrobił zastrzyk szczeniakowi. Maksym musiał jeszcze 5 razy zabrać zwierzaka do kliniki na zabiegi, aż tamten całkowicie wyzdrowiał.
Po tym wszystkim minęło już 1,5 roku. Pies wyrósł i zamienił się w prawdziwego wilka. Ale jednocześnie ma całkowicie niegroźny charakter. Okazał się dobrodusznym i zabawnym pupilem, w którym również zakochali się rodzice Maksyma.
Nawiasem mówiąc, Steve został ulubieńcem wszystkich. Kiedy wychodzi na spacer, wszyscy wokół niego patrzą na niego krzywo i natychmiast się odsuwają.
Główne zdjęcie: mimimetr.me