Ten pies przez cały czas włóczył się po małym miasteczku. Znalazł się na ulicy podczas straszliwej choroby - koronawirusa, kiedy każdemu lepiej jest zostać w domu. Ale wolontariusze to odważni ludzie, poszli ratować biednego psa, który szukał sobie cokolwiek do jedzenia.

Życzliwi ludzie opowiedzieli o tym psie pracownikom schroniska. Zauważyli, że spaceruje obok drogi. A wraz z psem – młode szczeniaki. Urodzili się całkiem niedawno...

Wolontariusze przybyli we wskazane miejsce i zauważyli małego białego psa. Ze strachem w oczach sunia patrzyła na obcych ludzi. Czworonożna matka bała się o swoje szczenięta. A zanim podeszła do ludzi, dobrze ukryła swoje młode. Sama była bardzo głodna, ale bezpieczeństwo szczeniąt było dla matki sprawą najwyższej wagi. Sunia nie spieszyła się zaufać nieznajomym.

foto: mimimetr.me

Nawiązanie kontaktu z sunią rozpoczęli od najważniejszego: pies został nakarmiony. Oczywiście sunia nie mogła odrzucić tak hojnej oferty i jadła to, co zostało jej przyniesiono.

Wkrótce sunia pozwoliła aby ją trochę pogłaskali. Jednak nadal nie chciała pokazać swoich szczeniąt. Sami wolontariusze zaczęli się zastanawiać, gdzie ona ich ukrywa?

foto: mimimetr.me

Potem, po chwili wahania, sunia z piękną białą sierścią gdzieś pobiegła. Pracownicy schroniska od razu zorientowali się, że nadeszła chwila zaufania, której nie można było przegapić. Zaczęli podążać za psem.

foto: mimimetr.me

Sunia zatrzymała się w pobliżu dużej rury spustowej, jakby wzywając ochotników, by za nią podążali. Potem weszła do środka. Jeden ochotnik czołgał się za nią. I się nie pomylił: w głębi rury widać było w ciemności małe żywe istoty. To były szczenięta, które ukrywała ich matka.

foto: mimimetr.me

Nawiasem mówiąc, nie pozwoliła ochotnikom wziąć szczeniąt na ręce. Dlatego musieli coś wymyślić - zwabili sunię do transportera. Następnie wyciągnęli szczenięta z brudnej rury. Aby matka nie denerwowała się, szczenięta umieszczono obok niej. Po co ją znowu stresować?

foto: mimimetr.me

Tak więc 5 uroczych szczeniąt zostało uratowanych razem z ich matką. Cała rodzina została zabrana do schroniska, gdzie wszyscy zostały umyte i nakarmione. Potem psy się położyły obok siebie i spokojnie zasnęły. Czuły, że są bezpieczne, a to jest najważniejsze dla rodziny!

foto: mimimetr.me

Mamy nadzieję, że każdy szczeniak znajdzie wspaniałych właścicieli. I ich mama też.

Główne zdjęcie: mimimetr.me