Chelsea Vining z USA, mieszkająca w Wirginii Zachodniej, prowadzi ciekawy blog na Instagramie. Publikuje tam zabawne zdjęcia swojego zwierzaka, którym jest prosiaczek Floppy.

Wszystko zaczęło się, gdy w gospodarstwie siostry jej męża urodziły się prosięta, ale jedno z nich okazało się chore. Młode miało drgawki, cały czas się trząsło. Z tego powodu matka je nie karmiła, prosię czekała śmierć z głodu.

Ponieważ Chelsea bardzo lubi zwierzęta, nie dopuściła do tego. Dziewczyna zabrała Floppy do domu. Wraz z mężem karmiła świnkę mlekiem z butelki i wkrótce dziecko nabrało sił. Chelsea przeczytała wiele badań na temat świń, aby właściwie dbać o Floppy.

Teraz prosiak jest prawie zdrowy. Choroba dolega tylko wtedy, gdy coś go poruszy. Floppy zwykle bawi się z kilkoma psami i kilkoma kotami mieszkającymi z Chelsea. Uwielbia też pływać w basenie. Codziennie wychodzą z nim na spacer, podczas spaceru prowadzą go na smyczy. Dziewczyna mówi, że prosiaczek jest bardzo mądry, nauczył się wchodzić i schodzić po schodach oraz otwierać drzwi. Floppy lubi przebywać wśród ludzi, jest bardzo szczęśliwy, gdy przychodzą goście.

Chelsea wyciągnęła z tej historii następujący wniosek - zawsze musisz dać szansę i uwierzyć. Floppy ma teraz tak wspaniałe życie tylko dlatego, że wierzyli w jego powrót do zdrowia.

Główne zdjęcie: lemurov.net