51-letnia Jennifer Lopez nigdy nie wykluczyła możliwości ponownego bycia ze swoim byłym narzeczonym, więc 48-letni Ben Affleck szybko zdobył przychylność piosenkarki.
Piosenkarka przeboju „Jenny From the Block” miała nadzieję znaleźć szczęście z aktorem na początku 2000 roku. Miała plany na ślub i dzieci, ale nie pokrywały się one z życzeniami Bena. Piosenkarka czuła, że tylko ona ciągnie ich związek, więc zerwała zaręczyny.
„Jennifer zawsze myślała, że to Ben uciekł. Była zdruzgotana po ich zerwaniu, chociaż wiedziała, że nie miała innego wyjścia, jak zerwać zaręczyny. Jennifer była gotowa się ustatkować, ale Ben nie chciał rozstać się z życiem kawalera”- powiedziała osoba wtajemniczona.
Lopez strasznie przeżywała rozstanie. Dopiero wraz z pojawieniem się w jej życiu muzyka Marka Anthony'ego mogła ponownie uwierzyć w miłość. Jennifer urodziła od niego bliźnięta Emmę i Maxa. Ale mimo wszystko piosenkarka nadal myślała o Benie.
„Zawsze było dla niego miejsce w jej sercu. I nawet po 17 latach łatwo było jej przyjąć go z powrotem”- powiedziało pewne źródło.
Fani Jennifer cieszą się tym zjednoczeniem. Wielu zauważyło, że czekali na to. „Wierzyłem, że Jen nadal czuje coś do Bena”, „Rozstanie było potrzebne dla nich”, „Oboje bardzo się zmienili przez lata, teraz ich związek jest dojrzały i mogą być naprawdę szczęśliwi”, „Jennifer jest mądrą kobietą... Gdyby się pobrali, wszystko by się zniszczyło bez szans na powrót”- napisali użytkownicy.
Mama Jennifer poparła jej decyzję o zjednoczeniu z Affleckiem. Ona zawsze ciepło traktowała aktora. Reszta członków rodziny Lopez również nie była przeciwna temu. Ben był gościem na przyjęciu urodzinowym siostry piosenkarki. Na uroczystej kolacji Lopez i Affleck potwierdzili swój romans namiętnymi pocałunkami.
Według aktora powodem jego zerwania z piosenkarką była baczna uwaga prasy. Oskarżył dziennikarzy o ostre uwagi na temat Jennifer.
Główne zdjęcie: google.com