Kiedy szczeniak o imieniu Maximus trafił do rodziny Caleba i Ashlyn Mellstrom, prawie mieścił się w ich dłoniach. Wkrótce jednak wszystko się zmieniło.

Kiedy w domu zamieszkał szczeniak doga niemieckiego, Maximus był najmniejszym z czterech psów w domu Mellstrom, podobnie jak jego „siostra” – szpic Dahlia. Nie wszystkie zwierzaki były zadowolone z nowego członka rodziny. Ale puszysty zwierzak zaczął rosnąć w tak szybkim tempie, że już nie można było z nim się nie liczyć.

"Cheyenne i Charlie nie przyjaźnili się z nim od razu. Cheyenne wciąż nie jest z niego zadowolony. Sunia jest prawdziwą „córką” tatusia i nie lubi, kiedy ktoś zwraca na siebie uwagę." Ashlyn Mellstrom

foto: google

W ciągu zaledwie roku pies przerósł wszystkich swoich czworonożnych przyjaciół i zamienił się w prawdziwego olbrzyma. Właścicielom udało się zrobić wspaniałe zdjęcia. Jednak przekonanie wszystkich zwierzaków do pozowania czasami nie było takie łatwe.

foto: google

"Od razu zdałam sobie sprawę, że trzeba robić mu zdjęcia, gdy dorasta, w przeciwnym razie sama przestanę wierzyć, że Maximus był wcześniej taki mały. Miałam obsesję na punkcie dokumentowania zmian co tydzień. <...> Każdy powinien siedzieć prosto, a w niektóre dni było to ogromnym problemem: ktoś chciał zostać sfotografowany, a ktoś nie. Kiedy zwierzaki ustawiły się w jeden rząd, wykrzykiwałam głupie słowa, które im się podobały, żeby tylko wszyscy patrzyły w obiektyw i w tym momencie robiłam kilka zdjęć." Ashlyn Mellstrom

foto: google

Teraz Maximus ma trzy lata i waży aż 90 kilogramów. W tym czasie Charlie przyzwyczaił się już do obecności nowego członka rodziny, a mała Dahlia stała się jego serdeczną przyjaciółką i partnerką w psotach. Na samym początku psy były mniej więcej tej samej wielkości, ale teraz szpic jest mniejszy od łapy doga, który w ogóle tego nie zauważa.

foto: google

"Maximus nie ma pojęcia, jaki jest duży. Dla Dahlii jest prawą ręką. Ta dwójka razem ciągle sprawiają nam problemy." Ashlyn Mellstrom

Główne zdjęcie: google.com