Pies znalazł doskonały sposób, by pokazać właścicielce jak bardzo ją kocha. Wszystko byłoby dobrze, ale czasami wręcz przerażające jest wzięcie jego prezentów w swoje ręce...

Zwierzęta domowe okazują miłość swoim właścicielom na różne sposoby - od czułego mruczenia po podarte buty (tak, gdy tęsknią za tobą, zwierzęta mogą pobawić się z twoimi rzeczami). W przypadku psów wszystko jest mniej lub bardziej oczywiste. Energiczne merdanie ogonem, skamlenie i obowiązkowe przytulanie to pewne znaki, że pupil jest bardzo szczęśliwy, że cię widzi. Labrador o imieniu Levi poszedł jeszcze dalej i wymyślił bardzo wyrafinowany sposób, aby pokazać, jak droga jest mu właścicielka.

Jakiś czas temu w jednej z otwartych grup dla miłośników zwierząt na Facebooku Amerykanka Lori Eddins opowiadała o niezwykłych prezentach, jakie daje jej Levi, gdy spotyka ją po pracy. Wszystko zaczęło się od na wpół przeżutego kartonu ze śrubkami. Motyw był zrozumiały, Lori doceniła starania psa, ale bardzo się przestraszyła o jego zdrowie. Poprosiła go o natychmiastowe oddanie „prezentu”, a następnie przez długi czas śledziła zachowanie zwierzaka, obawiając się, że może przypadkowo połknął kilka metalowych części. Aby upewnić się, że wszystko jest w porządku, na wszelki wypadek zabrała go do weterynarza.

foto: goodhouse.ru

foto: goodhouse.ru

Levi polubił „grę z prezentami” i zaczął przynosić Lori coraz więcej niespodzianek.

Przynosi wszystko – zabawki, kości, koce, kępy trawy, kawałki tektury i papieru, a nawet kłody” – mówi dziewczyna.

Najbardziej romantycznym prezentem był bukiet kwiatów. Śliczny labrador zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen, wręczając właścicielce przeżute kwiatki, które tak starannie dziewczyna uprawiała od wiosny. Ale jak można się obrazić na Levi’ego, który kieruje się najczystszymi uczuciami?

foto: goodhouse.ru

Czasami Lori otrzymuje bardzo dziwne prezenty - na przykład kawałki końskich odchodów lub resztki kurczaków, które hoduje na działce. Ale nawet w tych przypadkach właścicielka pokazuje cierpliwość. „Ściskam go mocno i dziękuję – jakby przyniósł mi zwycięski los na loterię” – mówi. Oczywiście szkoda ptaków, ale przecież pies robi to wszystko nie ze złości, ale z miłości do Lori i takie szczere uczucia należy docenić. Więc trzeba przymknąć oczy na pewne rzeczy.

Główne zdjęcie: goodhouse.ru