W marcu u wybrzeży Irlandii pojawił się gość z zimnych północnych mórz. Zorganizował sobie wycieczkę po Francji, Hiszpanii i Anglii - gdziekolwiek pojawił się mors, zniszczył kilka łodzi. W Irlandii znaleźli wyjście, które będzie pasować każdemu.
Morsy zwykle nie pływają tak daleko na południe, ale mors Wally jest wyraźnym wyjątkiem. Tyle, że on uwielbia się relaksować i dużo wie o przyjemnościach. Tego lata zorganizował dla siebie wspaniałą wycieczkę nad morzem – zobaczyli go nawet w Hiszpanii. Pokonał 400 kilometrów - prawdziwy rejs morski. Ale nie bez powodu nazywamy tego morsa miłośnikiem relaksu.
Wszystko przez to, że Wally bardzo lubi łodzie. Gdy tylko widzi łódź zacumowaną w porcie, mors natychmiast próbuje się na nią wdrapać i poczuć się w niej komfortowo. Statek rybacki? Świetnie, Wally położy się na platformie na rufie. Mały jacht? Skórzane siedzenia są w porządku. Będzie leżał brzuchem do góry. Ponton czy boja? Mors też spróbuje to zniszczyć, tym razem oczywiście bezskutecznie.
Ale dla żeglarzy i rybaków to zwierzę to prawdziwa katastrofa. W końcu mors waży 800 kilogramów. Zrywa kotwice lub zatapia pontony i posyła na dno małe łódki, które nie są w stanie wytrzymać takiego ciężaru. W każdym porcie, w każdej zatoce, gdzie tego lata pojawił się gość z północy, brakowało później kilku łodzi.
U wybrzeży Irlandii postanowił zostać dłużej. Tutaj stał się prawdziwym lokalnym punktem orientacyjnym: ludzie organizują wycieczki, aby sfotografować zabawnego odpoczywającego morsa. Wsiadają na łodzie i jachty, aby się do niego zbliżyć. Powoduje to pewne problemy, dlatego Irlandzkie Stowarzyszenie Wielorybów i Delfinów wystosowało apel do turystów.
Zwolennicy zwierząt proszą, aby nie pływać zbyt blisko morsa - przeraża go hałas silnika, a wyskakując z łodzi i wspinając się z powrotem, zwierzę może zatopić statek lub zranić się. Co więcej, sądząc po niektórych zdjęciach, jedna z płetw Wally jest już uszkodzona. Może dlatego tak uwielbia odpoczywać z dala od ludzi i innych drapieżników, nie wysilając się, próbując pozostać na wodzie?
Source: youtube.com
Ponieważ mors jest dzikim zwierzęciem, dodają obrońcy praw zwierząt, warto trzymać się od niego z daleka. Nie próbować go fotografować, pływać, aby lepiej się przyjrzeć. Każdy będzie mógł bezpiecznie obserwować Wally’ego z brzegu, przez lornetkę, co codziennie robią dziesiątki Irlandczyków i turystów. W międzyczasie władze znalazły sposób na ochronę mienia przed zniszczeniem - inne niż proszenie właścicieli łodzi o przykrywanie ich, zabierania silnika lub zacumowanie statków u wybrzeży.
Wally obiecują dać w prezencie osobisty pływający ponton. Będzie to ponton o ergonomicznym kształcie (obrońcy praw zwierząt badali, jakie łodzie Wally wybiera na wakacje). Będzie zakotwiczony w zatoce w preferowanym przez morsa obszarze. Miejmy nadzieję, że doceni ten prezent.
Główne zdjęcie: google.com