Wiele kobiet starannie przygotowuje się do poczęcia, a podczas ciąży z niepokojem przyglądają się sobie i monitorują każdą zmianę w ciele. Zdarza się jednak, że przyszłe matki, aż do samego porodu, nie zauważają, że są w ciąży. Tak stało się z 20-letnią Angielką Georgią Crowther.

Mieszkanka angielskiego miasta Chadderton (Greater Manchester County), 20-letnia Georgia Crowther, niespodziewanie urodziła syna w domu - wcześniej tylko skarżyła się na bóle brzucha.

Stało się to, gdy dziewczynka wraz ze swoim partnerem - 27-letnim Kelvinem Homem - wróciła do domu po spotkaniu z rodziną. Młodzi ludzie natychmiast poszli spać, ale około trzeciej nad ranem Georgia obudziła się z ostrych skurczów, jak jej się wtedy wydawało, w żołądku.

Kelvin próbował wezwać partnerce karetkę, ale dyspozytor powiedział mu, że lekarze będą mogli przybyć tylko za sześć godzin. Dziewczyna musiała radzić sobie sama - Home tymczasem zszedł na dół, aby zaopiekować się ich dwuletnią córeczką.

„Leżałam na łóżku i nagle poczułam, że muszę się naprężyć. Oparłam się na ręce i kolana i po prostu złapałam koc,” - powiedziała Crowther. Kiedy Kelvin wrócił, znalazł ją leżącą na podłodze z dzieckiem w ramionach. O 8:05 urodziła syna o imieniu Vincent.

Po jakimś czasie przybyli lekarze, a matkę i dziecko zabrano do szpitala. Vincentowi zdiagnozowano infekcję i został przyjęty na oddział intensywnej terapii. Jednak wszystko skończyło się dobrze - tydzień później Crowther i jej syn wrócili do domu.

Brytyjka powiedziała, że po pierwszej ciąży zmaga się z nadwagą. Ciągle odczuwała silne wzdęcia w brzuchu i dlatego nie zauważyła, że spodziewa się dziecka.

„Nie miałam okresu, ponieważ brałam zastrzyki antykoncepcyjne. Kiedy ludzie mówili mi, że wyglądam jak w ciąży, było mi bardzo przykro. A potem, kiedy urodziło się dziecko, pomyślałam, że może dlatego miałam uczucie wzdęcia,”- wyjaśniła Crowther.

Kiedy para poinformowała krewnych i przyjaciół o niespodziewanym narodzinach syna, początkowo myśleli, że to żart. Kiedy jednak stało się jasne, że to prawda, krewni wsparli rodziców i natychmiast wręczyli im prezenty: niezbędne ubrania i akcesoria dla dzieci.

Wcześniej podobna historia spotkała 23-letnią Amerykankę Sally Smith. Wtedy pracowała w nocnym klubie. Według niej nawet nie podejrzewała, że spodziewa się dziecka.

Miała okres i w ogóle nie przybrała na wadze.

„Nie miałam pojęcia, że jestem w ciąży! Wydaje mi się nawet, że wtedy nawet schudłam,”- mówi. W siódmym do ósmego miesiąca ciąży dziewczynka zaczęła cierpieć na bóle pleców, ale kojarzyła je z przepracowaniem. Chodzi o to, że w pracy często musiała nosić ciężary, a także przewozić ładunki na wózku, na przykład beczki z alkoholem.

Jednocześnie Sally nie przywiązywała wagi do nudności, które pojawiały się po alkoholu. Nie martwiła się nawet wtedy, gdy coraz trudniej było jej chodzić.

Według Smith, w przeddzień porodu wróciła do domu po trudnej zmianie i poszła spać. Rano obudził ją silny ból brzucha. Za radą siostry dziewczyna postanowiła się wykąpać. Tam odeszły wody porodowe. Siostry natychmiast wezwały karetkę, ale rodząca nie zdążyła dotrzeć do szpitala. Na parkingu w pobliżu szpitala urodził się chłopiec o wadze 3,11 kg.

Główne zdjęcie: psychologies.ru