Na świecie jest wiele rzeczy, na widok których mimowolnie mówisz „Wow!”, ale po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że wcale nie są tym, czym się wydawały. Szefowa kuchni z Australii Zachodniej Melissa Palinkas uwielbia osobiście kupować owoce i warzywa, a ostatnio miała ogromne szczęście - kupiła gigantyczną cytrynę!

Jak napisała Melissa, owoc był wyhodowany przez jej znajomych rolników wraz z innymi cytrynami.

foto: lemurov.net

Skąd wziął się taki cud, skoro inne cytryny na drzewie są najzwyklejsze? Rolnicy nie wiedzą - sami są ciekawi. Cytryna ważyła 2,6 kg i była prawie tak długa jak ramię Melissy. Przewidując, ile różnych potraw będzie mogła zrobić z tej cytryny, szefowa kuchni wzięła swój największy nóż i...

A w środku cytryna okazała się mała

foto: lemurov.net

Zbyt gruba skórka i miąższu tyle co w zwykłej cytrynie, nie więcej. Same rozczarowanie. Do tego smak był inny - szefowa kuchni długo zastanawiała się, co można teraz zrobić. Zdecydowała, że zrobi sałatkę z cytryny skierniewickiej, oliwek i cukinii, a drugą połowę wykorzysta by zrobić limoncello.

Główne zdjęcie: lemurov.net