Okazuje się, że mieszkanie na najwyższych piętrach wieżowców może być niebezpieczne. Według najnowszych badań, amerykańscy naukowcy doszli do wniosku, że najlepiej jest mieszkać nie wyżej niż na 7 piętrze.

Powód, jak twierdzą, leży w polu magnetycznym Ziemi, które słabnie wraz z wysokością, obciążając w ten sposób ludzki układ odpornościowy, nerwowy i sercowo-naczyniowy.

Są też inne powody, aby nie znajdować się zbyt wysoko. Ekolodzy uważają, że powietrze przez liczne fabryki w wielkich miastach, nie jest tak czyste, więc nagromadzenie szkodliwych substancji na wysokości 30 metrów i wyżej może przekraczać dopuszczalny poziom.

Inną uciążliwością, która może dokuczać mieszkańcom wieżowców jest promieniowanie elektromagnetyczne. Oczywiście sprzęt AGD i okablowanie są takie same niezależnie od tego, czy znajdują się na 1. czy na 15. piętrze, ale żelbetowa konstrukcja, zapobiegając przenikaniu fal elektromagnetycznych, sprawia, że krążą one po mieszkaniu, oddając pewną część na wyższe kondygnacje.

Lekarze zauważają, że mieszkańcy górnych pięter częściej niż inni cierpią na bóle głowy i depresję.

Innym problemem górnych kondygnacji są drgania powodowane przez transport, zakłady przemysłowe, urządzenia techniczne w budynkach. Przy ciągłych, ledwo wyczuwalnych wibracjach, ludzie często doświadczają stanu depresji i niewytłumaczalnego uczucia niepokoju.

Główne zdjęcie: turba-urba.org