Nicole przez całe życie miała lęk wysokości - nawet jeśli chodziło o niewielką wysokość. A co dopiero na autostradzie, na moście nad rzeką, kiedy wiatr wydaje się, że zdmuchnie Cię do wody. Ale wiedziała, że nie wybaczyłaby sobie, gdyby po prostu przeszła obok.

Lucky jest teraz wygodnie zadomowiony na kanapie ze swoją nową rodziną. Ale nie wszystko na początku tak dobrze wyglądało. Kotek siedział na słupku za barierką mostu. Po drugiej stronie pędziły samochody, które nie miałyby czasu zwolnić, gdyby mały kotek chciałby przejść. Pewnie dlatego kociak uznał, że najbezpieczniej będzie znaleźć się jak najdalej od hałasu i pędzących samochodów, nawet jeśli będzie to malutki słupek.

Source: TikTok

Na szczęście w jednym z pędzących samochodów siedziała życzliwa kobieta. Nicole miała przerwę na lunch i właśnie przejeżdżała przez most z prędkością około 70 km/h, kiedy coś przykuło jej uwagę. Zwolniła, a następnie cofnęła się. Piętnaście metrów dalej, na barierce mostu siedziała mała futrzana istota. Wyglądało na to, że to kotek - ale skąd się tam wziął? Nicole zdecydowała nie podjeżdżać zbyt blisko, żeby nie przestraszyć maleństwa hałasem silnika.

„Czułam się, jakbym miała zaraz zwymiotować”.

Poczekała, aż przestaną jechać samochody i szybko wyszła z auta i przeszła na drugą stronę. Kobieta czuła się bardzo niekomfortowo, ponieważ miała lęk wysokości. Co innego przejechać przez most samochodem, a co innego stać pośrodku, czuć szum wiatru i zdawać sobie sprawę, że tylko kilka metrów chodnika i niska barierka dzieli cię od upadku. Ale nie mogła pozwolić, by kociak cierpiał.

Nicole wiedziała, że nigdy sobie nie wybaczy, jeśli teraz po prostu pojedzie dalej, jakby nie było kota. Podeszła ostrożnie, starając się patrzeć tylko na kota, do podpory mostu i szybko złapała zwierzę za kark. Dopiero gdy zabezpieczyła biedne stworzenie, wyciągnęła drugą rękę, starając się nie rozglądać ani wokoło, ani w dół, i przycisnęła znalezisko do brzucha. Kot był w jej rękach, już bezpieczny.

Source: TikTok

Bardzo szybko Nicole znalazła się z kotem z powrotem w samochodzie. Gdy trwała akcja ratunkowa, nie miała pojęcia, co zrobi dalej. Ale teraz, trzymając w rękach maleńkie cudo, wiedziała, że kociak zostanie z nimi. Tak bardzo przypominał Mabel, ich kotkę, która zaginęła dwa lata temu. Zadzwoniła do męża i poprosiła go o kupienie karmy dla kociaków i dodatkowego worka żwirku. Zwierzak miał stać się częścią rodziny: Nicole, jej męża, golden retrievera i kota Nigela, a teraz także nowego kociaka o imieniu Lucky.

Jak kociak znalazł się w tak dziwnym miejscu? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostaje tajemnicą. Mąż Nicole słyszał, że ludzie często porzucali w pobliżu zwierzęta - być może Lucky był jednym z tych nieszczęśników.

Główne zdjęcie: google.com