Stajemy się normalni!

Nawet najdrobniejsze gesty dobroci sprawiają, że świat staje się lepszy...

Mam 20 lat. Pracuję na pół etatu jako sprzątaczka w dużym supermarkecie. Pewnego dnia, kiedy myłam podłogę, podszedł do mnie starszy mężczyzna i powiedział: „Dziękuję za utrzymywanie czystości! Wiem, jakie to jest trudne - sam pracowałem jak sprzątacz przez 20 lat” - i ukłonił się. Jak bardzo wzruszyła mnie jego pochwała, a jeszcze bardziej jego ukłon... Zaczęłam płakać.

Mój brat, ubrany na czarno rockman, kiedy jedzie na motorze i widzi rękę wystającą przez okno innego samochodu, wkłada do niej cukierka.

W ośrodku rehabilitacyjnym jest ze mną bardzo wysoki mężczyzna w wieku około 45 lat. Terapia ruchowa jest dla niego bardzo bolesna, ale nie pokazuje jak bardzo cierpi z powodu tego bólu.

Dzisiaj przyprowadzili do niego jego ogromnego psa. Mężczyzna przytulił go obiema rękami i wył.

Kiedy byłem mały, moja babcia przychodziła z bazarku i przynosiła mi różne smakołyki, mówiąc, że przekazał to króliczek. Teraz leży, prawie nie chodzi, a ja przynoszę jej różne smakołyki i mówię: „Babciu, przyniosłem to od króliczka”. Kocham moją babcię.

Siedzę dziś w metrze, słucham muzyki, a obok mnie siada babcia. Uprzejmie prosi mnie, żebym wyłączył swój telefon, ponieważ jej rozrusznik serca ostatnio jest niesprawny. W tym momencie widać było, że cały wagon zaczął wyłączać telefony.

Kiedy zdiagnozowano u mnie raka, nasza kotka cały czas spała obok mnie. Potem zachorowała – u niej też zdiagnozowano raka. Teraz ona nie żyje, a ja jestem zdrowa. Płaczę i dziękuję jej za wszystko, bo mam męża i dwójkę dzieci...

Naszymi sąsiadami są starsi dziadkowie. Codziennie wychodzą, aby usiąść na ławce przed domem i zawsze trzymają się za ręce. Dzisiaj, kiedy byłam w ogródku, podsłuchałam ich rozmowę. Ona skarżyła się na różnego rodzaju bóle, a on powiedział: „Ty masz mnie, ja mam ciebie, czego nam więcej potrzeba?”.

Nigdy nie uważałam gołębi za inteligentne ptaki. Pewnego dnia w okolicy zmarła starsza kobieta, która dokarmiała bezdomne zwierzęta. Wszystkie koty i psy w okolicy biegły do niej, gdy tylko słyszały jej głos. Również przylatywały gołębie. Kiedy wyniesiono trumnę z ciałem, przyleciało mnóstwo gołębi. Kiedy starsza kobieta została zabrana, ptaki krążyły nad podwórkiem jeszcze przez około godzinę. Nigdy nie widziałam tylu gołębi naraz, nawet wtedy, gdy ta babcia je dokarmiała.

Dobre uczynki czynią życie lepszym.

Pomaganie nie czyni nas świętymi.

Stajemy się normalni!

Główne zdjęcie: cluber.com.ua