Mieszkańcy zauważyli psa, który utknął w siatce pomiędzy domami o wysokości około sześciu pięter. Najwyraźniej biedactwo wdrapało się tam z ciekawości, ale wydostanie się na zewnątrz już stanowiło problem. Zaniepokojony pies bał się poruszyć i tylko czekał na pomoc.
Mieszkańcy Izraela zauważyli tego psa na siatce dla ptaków między domami. Najwyraźniej biedactwo wdrapało się tam z ciekawości lub w pogoni za ptakiem - ale trudno było mu się z powrotem wydostać. Pies wisiał w siatce na wysokości sześciu pięter, drżał ze strachu i bał się poruszyć.
Kiedy sąsiedzi zawiadomili właścicielkę, Ellę, ta była zszokowana. Bardzo martwiła się o swojego pupila o imieniu Bili. „Kiedy zobaczyłam Bili w siatce, myślałam, że zemdleję. Bałam się, że spadnie i stracę go na zawsze” - opowiada właścicielka.
Właścicielka i sąsiedzi zadzwonili po straż pożarną z prośbą o pomoc. Początkowo strażacy odmówili, twierdząc, że to nie należy do ich obowiązków, ale w końcu postanowili uratować psa. Podczas gdy straż pożarna jechała, wszyscy martwili się o Bili - ale on był zadziwiająco spokojny, nawet się nie poruszał.
„Bili nie przepada za ludźmi, więc bałam się, że ugryzie strażaka, ale był bardzo spokojny i nawet pozwolił się pogłaskać” - mówi właścicielka. Jeden ze strażaków przy pomocy specjalnych lin zszedł do psa i po krótkiej chwili udało mu się wyciągnąć Bili. W końcu znalazł się na wolności!
Ella nie mogła w to uwierzyć i płakała, przytulając swojego pupila. Resztę następnego dnia spędziła, przytulając go do siebie - choć sam Bili wydawał się bardzo zadowolony z tej przygody. „Cały dzień spędziliśmy na wzajemnym pocieszaniu się. Być może byłam jednak bardziej zestresowana. Jest moim najlepszym przyjacielem i bardzo go kocham” - opowiada właścicielka.
Source: facebook.com
Główne zdjęcie: petpop.cc