W dzisiejszym świecie, w którym prawie każdy ma konto w mediach społecznościowych, istnieje wiele blogów podróżniczych. Wiele osób zostawia swoje dotychczasowe, wygodne życie i wyrusza w poszukiwaniu nowych emocji. Widzimy dużo pięknych zdjęć i filmików, ale niewielu z nas zdaje sobie sprawę z rzeczywistości, która się za tym kryje.

foto: laykni.com

Małżeństwo Chanel Cartell i Stevo Dirnberger na swoim blogu opowiada o tym, jak wygląda podróż dookoła świata. Kiedyś mieli stabilną pracę związaną z reklamą, dom i spokojne, wygodne życie. Ale zostawili to wszystko, by poczuć dreszczyk emocji. Istotą ich przedsięwzięcia jest sprawdzenie, jak daleko od domu mogą się znaleźć.

foto: laykni.com

Na swoim blogu para dzieli się nie tylko pięknymi zdjęciami, ale także prawdziwymi historiami z życia z jednym plecakiem. Robią to po to, aby ludzie nie myśleli, że podróżowanie po świecie to same dobre rzeczy, a raczej nieprzyjemna rutyna, która się za tym kryje.

foto: laykni.com

Aby mieć pieniądze na jedzenie i zakwaterowanie, sprzątają toalety, zmywają naczynia, sprzątają po psach i wykonują inne tego typu prace. Kiedyś siedzieli w czystym biurze i dobrze zarabiali, ale teraz Chanel i Stevo przekonali się, jak ciężko jest wykonywać pracę najemną.

foto: laykni.com

foto: laykni.com

„Do tej pory wyszorowaliśmy chyba 135 toalet, rozrzuciliśmy 250 kilogramów krowiego nawozu, przerzuciliśmy 2 tony kamieni, położyliśmy 60 metrów chodnika, posprzątaliśmy 57 łóżek i nawet nie pamiętam, ile szklanek umyliśmy” - piszą małżonkowie.

foto: laykni.com

foto: laykni.com

Nie śpią dłużej niż pięć godzin, noszą ciężkie plecaki i ciągle szukają miejsca do noclegu. Para nie ma możliwości dbania o swoje zdrowie, a ich posiłki to głównie herbatniki i dżem.

foto: laykni.com

Ale jak mówi Chanel, niczego nie żałują. Jest to pewne doświadczenie życiowe, przewartościowanie wartości i może kiedyś wrócą do domu, ale będą już zupełnie innymi ludźmi.

foto: laykni.com

foto: laykni.com

Główne zdjęcie: laykni.com