Pewnego dnia mieszkaniec Wielkiej Brytanii o imieniu Alfred Correia postanowił uporządkować swój garaż. Od kilku lat był na emeryturze i teraz znalazł czas na wykonanie prac domowych. Pewnego dnia przeglądał jakieś stare rzeczy i nagle znalazł jedną małą rzecz. Była to figurka psa. Wyglądała na dość starą.

Alfred zastanawiał się, jak bardzo stary jest ten przedmiot i zabrał go do antykwariusza. Correia nie miał jednak pojęcia, kiedy ta figurka była stworzona. Antykwariusz musiał nawet prosić historyków o pomoc w tym.

foto: lemurov.net

Okazało się, że figurka pieska to klejnot z jadeitu wykonany w trzecim tysiącleciu p.n.e. Innymi słowy, ten drobiazg ma pięć tysięcy lat

foto: lemurov.net

W jaki sposób starożytny klejnot znalazł się w garażu w Foggy Albion? Chodzi o to, że ojciec Alfreda, Wilfred, był handlarzem klejnotów. Urodził się w Indiach, a w latach 60. przeniósł się na Wyspy Brytyjskie. Tutaj kontynuował swoją działalność. Correia starszy zmarł osiem lat temu. Najwyraźniej zapomniał o znalezisku, ale syn Wilfreda go znalazł.

foto: lemurov.net

Figurka została wystawiona na aukcję i kupiona za trzy miliony funtów. Alfred nie musi się martwić o starość. Ma mnóstwo pieniędzy.

Główne zdjęcie: lemurov.net