Asia i Marek pobrali się zaraz po studiach. Ich rodzice nie byli zadowoleni z tak szybkiego małżeństwa, mówiąc, że nie doprowadzi to do niczego dobrego. Żadnej pracy, żadnej kariery, od razu rodzina i mnóstwo zmartwień.
Ale młoda para, jak to zwykle bywa, nie posłuchała dorosłych. Wkrótce urodził się syn. Asia nie pracowała i dbała o dom, a Marek pracował. Rodzina powoli zaczęła się zadomawiać - kupili mieszkanie, samochód, meble. Jasiek, ich syn, poszedł do przedszkola w wieku 3 lat. Pewnego razu po powrocie do domu był niezwykle smutny.
Rodzice zapytali syna, dlaczego jest taki smutny, na co ten jeszcze bardziej posmutniał i powiedział:
- Wszyscy w przedszkolu mają młodszą siostrę lub brata, a ja nie mam.
Jasiek westchnął. Rodzice spojrzeli na siebie i starali się ukryć uśmiech, bowiem ich syn naprawdę był smutny z tego powodu.
Dziecko dalej mówiło, że bardziej chciałoby mieć siostrę, ponieważ musiałoby się dzielić z bratem samochodami, które bardzo lubi. Wieczorem rodzina zdecydowała, że można pomyśleć o drugim dziecku i zaczęła realizować ten pomysł.
Nie musieli długo czekać na ciążę i dwa miesiące później rodzice Jaśka powiedzieli mu, że niedługo będzie miał siostrę lub brata.
Jasiek był dumny chodząc do przedszkola, ponieważ on też niedługo będzie miał siostrę lub brata. Asia nie przepadała za przychodniami, dlatego podczas pierwszej jak i drugiej ciąży nie spieszyła się do ginekologa.
- Po co się śpieszyć, skoro czuje się dobrze? Mam jeszcze trochę czasu - uważała Asia.
W trzecim miesiącu ciąży Asia zauważyła, że jej brzuch rośnie szybciej niż dotychczas, był tej samej wielkości co w poprzedniej ciąży, kiedy była w szóstym miesiącu.
Uznała, że wynika to z faktu, że brzuch szybciej się rozciąga. Po kolejnym miesiącu Asia zaczęła się martwić i zrobiła usg. Nie trzeba nawet opisywać tego, w jakim stanie była Asia, gdy powiedziano jej, że jest w ciąży z 3 pięknymi dziećmi, prawdopodobnie wszystkimi dziewczynkami.
Asia przez kolejne trzy dni nie wiedziała jak powiedzieć o tym mężowi. Sama nie mogła w pełni pojąć tej wiadomości. Ale potem podjęła decyzję. Jej mąż był zaskoczony. Trzykrotnie powtórzył: „Czy USG może się pomylić?”.
- Pewnie tak. Myślisz, że jest ich pięć, a nie trzy? - Dziewczyna odpowiedziała z uśmiechem.
W 8 miesiącu Asia zaczęła mieć skurcze. Wszystkie trzy dziewczynki urodziły się zdrowe.
Kiedy mąż przyjechał odebrać żonę i dzieci ze szpitala, zabrał ze sobą swoich znajomych. Trójka dzieci to już nie żart. Przyjaciele na początku myśleli, że ich kolega żartuje, ale potem śmiali się i żartowali z kolegi:
- Ty to potrafisz!
Przyjechały babci, by pomóc z dziećmi. Mieszkają teraz razem. Rodzina sprzedała wszystkie swoje mieszkania i kupiła duży dom.
Jasiek chodzi teraz do przedszkola szczególnie dumny, ponieważ teraz jest najfajniejszy - wszyscy mają 1-2 braci lub siostry, a on ma aż trzy siostry.
Dzieciaki! Czasami, gdy mówią o swoich marzeniach, nie można się powstrzymać, by nie zacząć się śmiać.
Główne zdjęcie: kakao.im