Wracając do domu samochodem, kobieta zauważyła przy drodze samotnego psa. Z jakiegoś powodu wpatrywał się smutno w dal. Kobieta nie mogła po prostu przejechać obok jak wszyscy inni.
Mieszkanka Miami o imieniu Adriana jechała do domu, gdy nagle zauważyła psa na poboczu drogi. Samotny pies wyglądał na zdezorientowanego, siedział w jednym miejscu i patrzył smutno w dal - jakby na kogoś czekał. „Od razu pomyślałam, że jego właściciele zostawili go tam, ale on miał nadzieję, że jeszcze po niego wrócą” - mówi kobieta.
Kobieta nie mogła przejść obojętnie i zostawić go na pastwę losu. Podeszła do psa i widząc, że jest zdezorientowany i przestraszony, zaczęła do niego mówić. Spędziła z nim jakieś dwie godziny, zanim trochę jej zaufał, a ona zaniosła go do samochodu... Adriana przywiozła go do domu. Na początku pies był tak przerażony, że nie chciał nic jeść i unikał kobiety.
Po pewnym czasie jednak zrozumiał, że jest tu bezpieczny i rozpogodził się. Zaczął reagować na pieszczoty, był bardzo wdzięczny Adrianie. Niestety nie miał czipa i najwyraźniej rzeczywiście został pozostawiony na pastwę losu. Kobieta nazwała go Melo i zaczęła szukać dla niego nowych właścicieli.
Na szczęście nie trzeba było długo szukać, żeby znaleźć dla niego nowy dom. Pewna rodzina zobaczyła zdjęcie Melo i od razu się w nim zakochała. Teraz psiak mieszka u dbających o niego właścicieli, którzy pokazują mu na czym polega prawdziwa miłość. Dziękujemy życzliwym ludziom za uratowanie tego psiaka!
Główne zdjęcie: petpop.cc