Kilka lat temu rozwiodłam się z moim mężem Darkiem. W tym czasie nasza córka miała półtora roku, ale nie zamierzałam tkwić w związku ze względu na dziecko. Byłam gotowa wejść w nowy związek z mężczyzną, co zresztą wkrótce się stało. Filip jest zupełnie inny, nie podobny do mojego byłego męża.
O ile Darek uważał, że jego przyjaciele są ważniejsi od rodziny, to Filip robi dla nas z córką absolutnie wszystko. Pokochał moją córeczkę, od razu zaproponował zamieszkać razem, a potem oświadczył się. Nosi mnie na rękach!
Jeśli chodzi o mojego byłego, to był gotów oddać wszystko co mamy, jeśli jego przyjaciel potrzebował pomocy. Nawet się o to pokłóciliśmy. Kiedyś wydaliśmy prawie wszystkie nasze pieniądze na nową lodówkę. Do wypłaty został ponad tydzień. Ale nie martwiłam się zbytnio, ponieważ zawczasu kupiłam pieluchy i artykuły spożywcze.
Pieniądze mogły być potrzebne na drobne wydatki: zakup świeżego chleba lub mleka. W każdym razie dzień po zakupie lodówki poszłam do piekarni. Jednak nie mogłam zapłacić za zakupy, ponieważ na koncie nie było ani grosza. Okazało się, że Darek pożyczył koledze wszystko, co mieliśmy. Powiedział, że naprawdę tego potrzebował.
Do tego oskarżył mnie o to wszystko: „Przecież sama powiedziałaś, że wszystko mamy. Powinnaś była mi powiedzieć, że będziesz potrzebować pieniędzy!”. Z tego powodu Darek musiał pożyczać pieniądze od swojej matki, abyśmy mogli przetrwać do wypłaty. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, jak byśmy poradzili sobie bez mojej byłej teściowej.
Cieszę się, że miałam taką teściową jak Pani Klaudia. Co prawda, bardzo się martwiła z powodu naszego rozwodu z Darkiem. Prosiła, żebyśmy sobie wszystko przemyśleli. Kiedy zdała sobie sprawę, że nic się nie zmieni, ze łzami w oczach błagała mnie, bym nie zabraniała jej widywać się z wnuczką.
Oczywiście nie miałam nic przeciwko temu, by babcia uczestniczyła w wychowaniu wnuczki. Zwłaszcza, że Darek nie był chętny do spędzania czasu z córką. Ona już nawet nie pamięta swojego ojca. Filip został jej ojcem. Ale nie podoba mu się, że tak często kontaktuję się z moją byłą teściową. Chce, żebym przestała się z nią spotykać.
Niedawno pokłóciliśmy się o to z Filipem. Była teściowa zaprosiła nas z córką do swojego domku letniskowego. Chciała, żebyśmy zostały u niej przez kilka dni. Tyle że Filipowi się to nie spodobało i postawił mi ultimatum: albo się rozwiedziemy, albo będę musiała zacząć liczyć się z jego zdaniem.
Jak mam przekonać Filipa, że komunikacja z byłą teściową nic nie oznacza? Wiem, że on po prostu martwi się, że zacznę komunikować się z byłym mężem!