Tego dnia Jessica przechodziła obok sklepu zoologicznego, kiedy w jego witrynie zobaczyła „kupidyna”. To był żywy pitbull, miły i bardzo piękny – w jaskrawym czerwonym sweterku. Wyglądał prześliczne i dziewczyna chciała go pogłaskać.

Dokładnie rozumiała, że ślicznego pieska chcą głaskać wszyscy i pewnie maleństwo jest już tym zmęczone. Zapytała o to sprzedawcę.

foto: optim1stka.ru

Była zmieszana.

Pies w sklepie był bezdomny, nie miał pana.

Jak się okazało, lokalne schronisko wpadło na pomysł, aby zostawiać zwierzaki w różnych miejscach by ludzi zwracali na nie uwagę.

Jessica od razu zakochała się w pitbullu i napisała do męża.

foto: optim1stka.ru

Napisała, że pies jest wychowany i łagodny, a do tego prześliczny.

Jessica napisała to celowo: w domu od dawna myśleli o adopcji dużego psa. A tu się znalazł prawdziwy „kupidyn” w jaskrawoczerwonym sweterku, może on jest stworzony dla niej?

Z argumentami zgodzili się wszyscy – mąż Jessici i jej syn Gabriel.

foto: optim1stka.ru

Tak się zdarzyło, że w rodzinie było dwa powody do szczęścia.

Rzecz w tym, że mąż Jessici od dawno chciał adoptować jej syna, żeby stali się prawdziwą rodziną ze wszystkimi prawami i obowiązkami. Nareszcie otrzymali oficjalne potwierdzenie!

Jessica wspomina te wszystkie lata, kiedy ona samotna była najważniejszą osobą dla tego chłopaka. Życie samotnej matki – prawdziwa walka o życie. Robiła wszystko co w jej mocy. Kiedy spotkała swojego przyszłego męża, jego rodzina przyjęła ją. Uważają dziecko za swoją rodzinę, a teraz są do tego oficjalne dokumenty!

foto: optim1stka.ru

W sądzie dziecko zapytano, czy zgadza się przyjąć nazwisko nowego ojca, co wiążę się z nowymi prawami i obowiązkami. Gabriel powiedział, że nigdy nie znał innego ojca, a mąż jego matki stał się dla niego ważną i bliską osobą. W rodzinie panuje miłość i zrozumienie, dlatego chłopak nawet nie zamierza się wahać.

Dwa prezenty od losu: dokument o „adopcji” - teraz chłopak ma ojca a nie ojczyma. Jessica zapytała go, jaki prezent chciałby otrzymać. Chłopak od razu powiedział: niech pies też będzie miał rodzinę.

Od razu po rozprawie sądowej rodzina pojechała do schroniska. Pies otrzymał imię Kupidyn.

foto: optim1stka.ru

Będąc młodym psiakiem pokazał, jaki jest mądry. Prosi się o spacery, nie niszczy niczego w domu i jest pilnym uczniem na kursie tresury.

Wszyscy są zadowoleni, że rodzina się powiększyła.

Główne zdjęcie: optim1stka.ru