Chłopiec o imieniu Ari długo prosił rodziców, aby pozwolili mu adoptować kota. W końcu, kiedy się zgodzili, on sam udał się do schroniska, aby wybrać swojego czworonożnego przyjaciela. Jakże zaskoczeni byli rodzice, gdy Ari wybrał niczym nie wyróżniającego się starszego kota.

foto: lemurov.net

Mama chłopca, Stacy, wyjaśniła, że ​​smutne spojrzenie zwierzęcia przekonało Ariego. Kot naprawdę siedział w pewnej odległości od wszystkich, jakby rozumiał, że nie ma szans na opuszczenie tego miejsca i znalezienie domu.

foto: lemurov.net

O dziwo, mały mieszkaniec Florydy szybko znalazł wspólny język ze starym kotem. Kiedy w końcu wyszedł na światło dzienne, okazało się, że ma wiele starych ran. Ale wygląd Biga - tak ma na imię kot – chłopaku wcale nie przeszkadzał. Jak wyjaśniali pracownicy schroniska, rany pojawiły się w wyniku długiego życia na ulicy.

foto: lemurov.net

W rezultacie Ari namówił matkę, aby zabrała do domu nie małego kociaka, po którego pierwotnie pojechali, a Bigę. Początkowo kot bał się nowego miejsca, ale uspokoił się. Zaufanie do Ariego, które jakoś narodziło się od samego początku, pomogło mu szybko przyzwyczaić się do nowego domostwa.

foto: lemurov.net

Teraz Big zamienił się w prawdziwego aktywnego kota. Szaleje na punkcie swojego małego pana i bawi się tak, jakby był bardzo młody. Stacy mówi, że nigdy wcześniej nie spotkała tak wdzięcznego i pomocnego zwierzęcia.

Główne zdjęcie: lemurov.net