W Brazylii drzwi jednej świątyni są zawsze otwarte dla... bezdomnych psów. Czworonożni przyjaciele często przychodzą na nabożeństwa i znajdują tu nowych właścicieli.

foto: storyfox.ru

Ta historia opowie, że nie wszyscy ludzie w naszym świecie są bezduszni i chciwy zysku. Jest wielu życzliwych, bezinteresownych obywateli.

foto: storyfox.ru

Dla księdza João Paulo z miasta Gravata dbałość o bliźniego i troska o niego to nie tylko słowa. Dla przykładu, kocha naszych „mniejszych braci” i nie jest w stanie przejść obok bezdomnego psa na ulicy.

foto: storyfox.ru

Pewnego dnia wpadł na świetny pomysł. Zaczął proponować parafianom swojego kościoła, aby zabierali bezdomne psy do swoich domów.

foto: storyfox.ru

João oczywiście rozumie, że niewiele osób może być chętnych do adopcją brudnych i chorych zwierząt. Dlatego postanowił podejść do sprawy subtelnie i mądrze.

foto: storyfox.ru

Na początku ksiądz sprowadza bezdomne psy do swojego domu. Czyści je, kąpie, karmi, leczy, wykonuje wszystkie niezbędne szczepienia. Po jakimś czasie psy wyglądają zupełnie inaczej..

foto: storyfox.ru

Następnie zwierzęta są wpuszczane do kościoła podczas nabożeństwa w celu znalezienia nowych właścicieli.

Paulo zachęca także członków wspólnoty kościelnej do zapraszania większej liczby osób na nabożeństwo. Ma nadzieję, że ktoś z parafian zgodzi się zabrać jednego z psów.

Księża starają się, aby czworonogi znajdowały się w centrum uwagi parafian. Psy spokojnie chodzą po kościele i w ogóle nie przeszkadzają w nabożeństwie. Parafianie i pastorzy z miłością obserwują i głaszczą psy gdy tylko nadarzy się okazja.

foto: storyfox.ru

W przypadkach gdy psy nie są adoptowane przez parafian, nie są one wyrzucane na ulicę. Jak napisał João Paulo na Facebooku, psy zawsze będą mogły wejść do kościoła, zjeść i pospać, schować się przed niepogodą. Ponieważ, jak podkreśla kapłan, jest to dom Boży, a Bóg opiekuje się też zwierzętami.

Dzisiaj, dzięki ojcu João, na ulicach Gravaty jest znacznie mniej bezdomnych psów. Dziesiątki psów już znalazły dom, w których są kochane i otoczone opieką.

Nawiasem mówiąc, Paulo z radością udostępnia im też swój dom. Pomógł kilku psom, które miały duże problemy zdrowotne.

Przyprowadził je do domu parafialnego. A stamtąd nowi właściciele je zabrali. Trzy psy pozostały w domu samego João. Mówi, że traktuje je jak własne dzieci. Nawet śpią w jednym łóżku.

Ta historia nie pozostała obojętna tysiącom użytkowników mediów społecznościowych. Poruszyło ich zachowanie Ojca Juana, wyrazili mu wdzięczność i aprobatę. Wierzą, że jego czyny są godne naśladowania.

Główne zdjęcie: storyfox.ru