Na początku października Rose, działaczka na rzecz zwierząt, znalazła małego bezdomnego kotka.

Maleństwo wymagało pomocy lekarskiej, więc dziewczyna zabrała go do weterynarza. Tylko cudem udało się go uratować.

foto: kakao.im

Rose nazwała kotka Opie i zabrała go do siebie. Martwiła się, jak na nowego zwierzaka zareaguje jej kotek Andy, którego dziewczyna również uratowała wiele lat temu. Gdy tylko Andy usłyszał żałosne miauczenie Opie, natychmiast podbiegł do niego.

To, co stało się później, sprawi, że nawet najbardziej bezduszna osoba na świecie poczuje się wzruszona. Andy przytulił przestraszonego kociaka łapami i zaczął się nim opiekować, jakby chciał go pocieszyć i uspokoić.

foto: kakao.im

Andy zaskoczył swoją właścicielkę. Okazał prawdziwą troskę w stosunku do nowego członka rodziny. Następnego ranka Rose obudziła się z miauczenia dwóch głosów - zaprzyjaźnione zwierzęta domagały się od niej porcję miłości i uwagi. Przez następne dwa tygodnie Rose wstawała co noc, żeby nakarmić maleństwo. Potem Opie za każdym razem wspinał się na jej klatkę piersiową i zasypiał, słodko mrucząc.

foto: kakao.im

W międzyczasie Andy był zawsze przy kociaku i każdej nocy pomagał swojej ludzkiej matce. Teraz on i jego młodszy futrzany brat są nierozłączni.

foto: kakao.im

foto: kakao.im

Od tego momentu minęło 6 tygodni. Mały kotek zyskał prawdziwą rodzinę. Zwierzęta stały się jeszcze silniejszymi przyjaciółmi. Oto, co mówi o tym sama Rose: „Andy jest zachwycony Opie i zawsze go chroni. Mam szczęście do moich chłopców. Oni również są bardzo szczęśliwi! "

foto: kakao.im

foto: kakao.im

foto: kakao.im

foto: kakao.im

foto: kakao.im

foto: kakao.im

foto: kakao.im

Główne zdjęcie: kakao.im