W tureckim mieście Izmir rok temu rudy kotek został podrzucony do szkoły podstawowej. Dzieci od razu wzięły go pod swoją opiekę, zaczęły go karmić i bawić się z nim i od tego czasu zwierzak stał się mile widzianym gościem w tej szkole.
Kot przede wszystkim polubił najbardziej uczniów III klasy. Pracownicy szkoły wcale nie byli przeciw takiemu przyjacielowi, zabrali go do szpitala weterynaryjnego, tam był leczony na pasożyty, a dzieci nadały mu imię - Tombo.
Nauczyciele zaczęli zauważać, że kot bardzo pozytywnie wpływa na uczniów, dzieci w klasie stały się spokojniejsze, ostrożniejsze, nikt nie krzyczy, wszyscy boją się przestraszyć Tombo. A kot z kolei też bardzo przyzwoicie zachowuje się w klasie, może nawet pomóc w przewracaniu stron książek, a nawet on sam bardzo uważnie słucha nauczyciela!
Dzieci często piszą historie i robią prezentacje o swoim ogoniastym przyjacielu.
Ale jak się mówi: nie każdy musi Cię lubić. Jednemu z rodziców w ogóle nie spodobała się obecność kota na lekcjach i on napisał skargę do wyższych władz.
Dlatego postanowiono znaleźć dla kota nowy dom i nie pozwolić mu chodzić do szkoły. Ale biedny Tombo był tak smutny, że przestał jeść i pić, widać było, że kot bardzo tęskni. Zwierzę „umierało” na oczach. Dowiedziawszy się o tym, dyrekcja szkoły zdecydowała się przyjąć ogoniastego zwierzaka jako pracownika. Założyli nawet mu osobistą teczkę, umieścili tam wszystkie zaświadczenia i świadectwa jego szczepień, a także sporządzili listę obowiązków zawodowych.
Powrót Tombo stał się dla uczniów prawdziwym świętem. Kot ponownie zaczął uczęszczać do trzeciej klasy i nazywany jest nawet dyrektorem tej klasy.
Główne zdjęcie: laykni.com