Monette i Madi Malroux są bliźniaczkami. To jest ich cecha, co czyni je wyjątkowymi. Mają ponad sto lat na dwoje i nigdy się nie rozstawały. Czasami wydaje się, że przed tobą jest jedna kobieta i jej odbicie.
Monette i Madi Malroux są jak dwie krople wody, jak kobieta i jej odbicie w lustrze. Absolutnie niemożliwe jest określić, która z nich jest odbiciem. Wraz z nimi narodziła się ich „lustrzana magia”. Jeszcze w dzieciństwie dziewczyny zaczęły siebie naśladować i wybierać te same ubrania. Nawet mama nie potrafiła odróżnić jednej od drugiej.
Madi i Monette nie miały stałego związku, nie mają dzieci. Są teraz po sześćdziesiątce, ale nadal spędzają razem każdy dzień. Codziennie podchodzą do szafy i wybierają, w co dzisiaj ubiorą się. Jeśli mają różne nastroje, szukają kompromis, ale nawet nie przyszłoby im do głowy by założyć różne stroje. Jeśli w sklepie został tylko jeden płaszcz lub jedna para butów w odpowiednim rozmiarze, nawet nie rozważą zakupu. Wszystko powinno być sparowane. Tylko tak, nie ma innej opcji.
Co prawda, panie mają swój mały sekret: paski do zegarków w różnych kolorach lub nieco inny wzór na torebce - po prostu lubią oszukiwać nowych ludzi, zmuszać do spojrzenia na siebie, szukania różnic. Uwielbiają, gdy ludzie patrzą na nie lub gdy zagadują przypadkowi przechodnie.
„Czy nie jesteście za stare, żeby być bliźniaczkami?” - zapytała jedna z kobiet.
Siostry Malroux uwielbiają zamieniać swoje życie w ciągły występ. Jeśli nazwiesz je żywymi rzeźbami, będą się tylko uśmiechać. Trudno powiedzieć, czy ich lustrzana synchronizacja jest sztuczką wyuczoną przez lata, czy magiczną więzią, która łączy bliźniaczek. Monette jest pięć minut starsza, ale od dzieciństwa Madi odpowiedziała na to z całkowitym spokojem: „Ja też jestem starsza”.
Bliźniaczki od najmłodszych lat lubią scenę. Występowały w kabarecie pod pseudonimem „Diamentowe siostry”, wystąpiły w teledysku George'a Michaela oraz w filmach „Paryż, kocham cię” i „Amelie”. Były modelkami dla legendarnego Gagliano. Po prostu nie sposób wyobrazić sobie stolicy Francji bez tej pary.
W identycznych torebkach mają identyczne pamiętniki, w których Monette i Madi zapisują aforyzmy i ulubione cytaty o bliźniakach. Uważają, że będąc bliźniaczkami to najwyższa forma istnienia, a osoba bez bliźniaka jest pojedyncza, niekompletna.
„Bliźnięta, podobnie jak ptaki, zajmują pozycję pośrednią między „wyższym” duchem a zwykłym człowiekiem” - napisano na jednej ze stron.
Główne zdjęcie: goodhouse.ru