Dwumetrowa ryba ważyła 133 kilogramy
Joshua Jorgensen i Jason Boyle to zawodowi rybacy z Florydy. Są członkami Stowarzyszenia Wędkarzy i prowadzą blog, na którym dzielą się przydatnymi trikami i swoimi połowami. W połowie lutego złapali coś, przez co sami byli bardzo zaskoczeni.
Mężczyźni wybrali Zatokę Meksykańską na swoją ostatnią wyprawę na ryby. To tam wyciągnęli z wody gigantycznego okonia warszawskiego. Jorgensen i Boyle walczyli z rybą przez około 20 minut, zanim udało im się wciągnąć ją do łodzi.
Kiedy dotarli do brzegu, wezwali swoich kolegów po pomoc, ponieważ nie mogli wyciągnąć okonia. I nie jest to zaskakujące, „morski potwór” osiągnął dwa metry długości i ważył 133 kilogramy.
Mężczyźni umieścili zdjęcia i filmy z ich niezwykłego połowu na swoim blogu i w sieciach społecznościowych.
Nawiasem mówiąc, w tym samym miejscu, na Florydzie, pod koniec ubiegłego roku inny rybak złowił podobnego warszawskiego okonia ważącego prawie 160 kilogramów.
Główne zdjęcie: google.com