Sherin, koordynator ds. Ratowania zwierząt, przypadkowo zobaczyła psa, który był prawie całkowicie łysy. Prawie się rozpłakała z litości. Pomimo jego okropnego i nędznego wyglądu, było jasne, że jest to pies rasowy.
Pojedyncze kawałki białego futra wskazywały, że w przeszłości ten biedny pies był puszysty, całkiem przystojny. Ale ktoś okrutny wypędził go na ulicę kiedy już był chory i porządnie wychudzony.
Kto mógł mu to zrobić? Dlaczego nie chciał go wyleczyć? Dlaczego nie pomógł swojemu wiernemu czworonożnemu przyjacielowi?
Sherin nie znała odpowiedzi na te pytania. Ale kobieta była pewna tego, że w przeciwieństwie do byłej właścicielki psa, była gotowa pomóc choremu zwierzęciu.
Pies miał zaawansowany świerzb, infekcję bakteryjną i był bardzo wychudzony. Ponadto przez długi czas nie był traktowany dobrze. Mimo wszystko pies nie stał się agresywny. Wręcz przeciwnie, z radością powitał osobę, która podjęła się pomocy. Machał nawet ogonem, chociaż z powodu wycieńczenia robił to z trudem.
Sherin nadała podrzutkowi przezwisko Mooney. Pies mieszkał w schronisku, a po pewnym czasie kobieta zabrała go do siebie. Pomyślała, że w domu, w lepszych warunkach, będzie mu wygodniej. A pozwoli to mu szybciej wyzdrowieć i nabrać siły.
Użyto wszystkich dostępnych środków - mocnych antybiotyków, przyjemnych kąpieli leczniczych i pysznego, wysokokalorycznego jedzenia...
Każdego dnia Sherin niestrudzenie martwiła się o Mooney. Stworzyła mu idealne warunki. A on z kolei przytulał się do niej. Okazywał swoją wdzięczność i miłość.
Po dwóch miesiącach Mooney zaczął wyglądać znacznie lepiej. Oczywiście nadal potrzebował leczenia, ale było wyraźnie widać, że pies wyraźnie zdrowieje.
A potem sama Sherin znalazła mu tymczasowego właściciela. Cieszyła się, że pies trafił do domu tymczasowego. Było już tam dwa inne psy, więc Mooney miał szansę łatwo dopasować się do ich towarzystwa.
Nawiasem mówiąc, kiedy jego futro zaczęło odrastać, zrobiło się jasne, że Mooney jest z rasy pirenejskich psów górskich. Bez wątpienia. Ten przystojniak pełnej krwi z pewnością stanie się częścią dobrej rodziny!
Mooney, po życiu w ciężkich warunkach jest dość silny. Mógł już szukać stałego właściciela.
Wkrótce taki człowiek się znalazł. Rodzina z Teksasy. Jeff, jego żona i dzieci, zobaczywszy Mooney w jego śnieżnobiałym futrze, byli zachwyceni. Z chudego, brzydkiego i bardzo chorego psa nie zostało już nic.
Czy muszę przekonywać, że dziś jest szczęśliwym psem? Rodzina go kocha.
Jak dobrze, że kilka troskliwych osób uratowało psa, który prawie umierał, i dało mu nowe, godne życie!
Główne zdjęcie: mimimetr.me