Koty są z natury drapieżnikami. Będą ścigać wszystko, co przed nimi ucieka. Na przykład wiewiórki.

Ale są wyjątki od wszystkiego.

Jedna kotka na Krymie nie poluje na wiewiórki. W rzeczywistości przyjęła czwórkę maleństw i opiekuje się nimi jak swoimi.

foto: binokl.cc

Kotka Pusha mieszka w parku miniatur w Bakczysaraju. Olga Fadeeva opiekuje się parkiem i zwierzęciem. Opowiedziała o niezwykłej miłości Pushy do cudzych „dzieci”:

Któregoś dnia nasi goście przynieśli nam w pudełku małe wiewiórki. Zostały porzucone przez własną matkę. Miały około czterech tygodni. Ich oczy były lekko otwarte. Mieliśmy kotkę, która miała kocięta. Postanowiliśmy spróbować zaprzyjaźnić kotkę z wiewiórkami. Było zaskoczeniem dla wszystkich kiedy je przyjęła.

foto: binokl.cc

Ale nie stało się to od razu. Początkowo kotka ich nie rozpoznała. A same wiewiórki bały się swojej nowej matki. Ale stopniowo przyzwyczaili się do siebie, a nawet zakochali się w sobie jako bliscy. Teraz żyją jak jedna wielka rodzina.

Pusha niedawno urodziła cztery kocięta i karmi wszystkich: swoje własne i wiewiórki. Oczywiście nie ma wystarczającej ilości mleka. Dlatego Olga i jej koledzy podają wiewiórkom kozie mleko w małych buteleczkach.

foto: binokl.cc

Wszystkich w parku fascynuje ta przyjazna rodzina: razem śpią, jedzą i bawią się. I na pewno nie obchodzi ich, że są zwierzętami z różnych gatunków.

Oto filmik z Puszą i jej wieloma dziećmi:

Source: youtube.com

Czy spotkałeś w swoim życiu tak niezwykłą przyjaźń?

Główne zdjęcie: binokl.cc