Amerykanka Ira została modelką w wieku dwóch lat. Dziecko urodziło się bardzo piękne. Miała niebieskie oczy, blond włosy i olśniewający uśmiech. Rodzice postanowili sfotografować dziecko i wysłać jej zdjęcia do wszystkich agencji.
Mama i ojciec zaprosili fotografa, który zauważył podobieństwo Iry do lalki Barbie i zaproponował wykonanie sesji zdjęciowej w tej kreacji. Rodzice się zgodzili. Kiedy zdjęcia uroczego maluszka zostały opublikowane w Internecie, w ciągu kilku godzin zyskały miliony wyświetleń i polubień. Wszyscy chcieli zobaczyć małą lalkę Barbie, do której Ira tak bardzo była podobna.
Pod zdjęciami zaczęły się gromadzić entuzjastyczne komentarze. Wielu nie wierzyło, że to naprawdę żywe dziecko, a nie lalka. Podobieństwo dziecka do Barbie było tak uderzające.
Wiele agencji chciało podpisać umowę z rodzicami dziewczyny. Stała się rozpoznawalna w całej Ameryce. Zamiast przedszkola, do którego chodzili jej rówieśnicy, Ira i jej matka chodziły na zdjęcia. Można powiedzieć, że dziecko nie miało dzieciństwa w zwykłym znaczeniu tego słowa. Pracowała jako modelka i zarabiała przyzwoite pieniądze.
Aby zdjęcia były wysokiej jakości, nad twarzą Iry pracowały kosmetyczki i wizażystki. Pierwsze z nich nadawały twarzy porcelanowy wygląd, aby dziecko jeszcze bardziej przypominało lalkę. Wizażystki nakładali dużo makijażu i podkładu na twarz dziewczyny.
Czas mijał, Ira dorastała. Coraz mniej przypominała Barbie, więc coraz rzadziej otrzymywano oferty na zdjęcia. W wieku dziesięciu lat kariera modelki dobiegła końca. Oprócz wizerunku Barbie nie widzieli jej w innej kreacji. Dlatego zaproszenia całkowicie przestały docierać.
Jak żyje Ira? Jak wpłynął na nią fakt, że już nie pozuje do zdjęć?
Należy powiedzieć, że dziewczyna poradziła sobie dobrze. W końcu miała dzieciństwo. Zaczęła żyć życiem jak jej rówieśnicy.
Na stronie w sieci Ira nie umieszcza swoich zdjęć z dzieciństwa w obrazie Barbie. Najwyraźniej ona sama się zmęczyła tym wizerunkiem. Chociaż możliwa jest inna rzecz: dziewczyna jest obrażona, że nie jest już zapraszana do zdjęć, więc postanowiła o wszystkim zapomnieć.
Główne zdjęcie: obaldeno.net