Przyznajemy się do grzechu: poświęciliśmy sporo artykułów niewypowiedzianej rywalizacji „miłośników psów” i „kotów”. Ktoś kocha koty, ktoś woli psy. Wszystko wydaje się naturalne. Każdy ma inny gust. Poza tym na świecie są miłośnicy kawy lub herbaty i nikt nikogo nie potępia.

Czytelnicy słusznie sprzeciwiają się: a co, jeśli nie pasuję do pewnych ram? A jeśli ogólnie kocham zwierzęta, zarówno koty, jak i psy? I właśnie tam dołączają śmieszne zdjęcia które wyraźnie potwierdzają że miłość mieszka w tym konkretnym domu. Umawiają się tu zaprzysiężeni przyjaciele, koty i psy. I nie tylko się dogadują, ale żyją w szczęściu i harmonii, dając swoim właścicielom morze pozytywnych emocji.

Kiedy wpuszczasz zwierzaka do swojego życia, nie ma znaczenia, który - kot czy pies, zawsze jesteś podniecony. Na świecie jest wielu miłośników psów, którzy chcą spróbować swoich sił w roli opiekuna kotów i odwrotnie. Coś takiego wydarzyło się w rodzinie Erica i Lei Handey. Para pomyślała i zdecydowała się zabrać kociaka do towarzystwa ich dwuletniego golden retrievera Samsona. Pies miał niezwykle łagodne i nieśmiałe usposobienie. Próbowali przedstawić go innym psom, ale Samson (jakiego słowa użyć?!) był zbyt miękki. Przyjaciele psów próbowali zmienić dobrodusznego Samsona, a nawet „ignorować problem”. Właściciele byli zdenerwowani - nie dostali psa, ale jakiegoś kota w psiej formie - czułe, delikatne i kochające „zwierzę”. Kot, kot ... Eureka! Samson nie może przyjaźnić się z psami, niech znajdzie wspólny język z kotem. Pobiegliśmy, aby zapoznać się z ogłoszeniami dotyczącymi kociąt i od razu znaleźliśmy odpowiednie.

... Nazywała się Cleo. Okazała się całkiem małym kociakiem. Zabrali ze sobą Samsona, kiedy szli po kociaka. Cleo była przestraszona, piszczała żałośnie i wydawała się płakać - była tak przerażona perspektywą przebywania w nowym domu. Samson był przejęty sytuacją, martwił się i płakał wraz ze swoją „siostrą”.

foto: google

Pies przyjął kota całym sercem. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Para stała się nierozłączna: Samson nie pozwolił Cleo odejść na krok. Troszczył się o nią, była pod opieką, zawsze był obok. Para spała razem. Wybiorą cieplejsze miejsce, rozgrzeją się - i opadną w ramiona Morfeusza. Opieka Samsona osiągnęła szczytu kiedy pies nawet pod koniec posiłku potrafił wyczyścił językiem resztki jedzenia z twarzy Cleo.

foto: google

Jak możesz nie podzielić się tak wzruszającą przyjaźnią z całym światem? Dla słodkiej pary zostało założone konto na Instagramie, które w momencie pisania tego artykułu miało około 97 tysięcy subskrybentów.

Główne zdjęcie: google.com