Hodowca przestraszył się widokiem mocno zaokrąglonego kotka i postanowił pozbyć się niechcianego zwierzaka. Ale po zbadaniu okazało się, że nadwaga nie ma z tym nic wspólnego.
Kociak Pitot wyglądał bardzo dziwnie – rósł wszerz i ostatecznie zaczął wyglądać jak kulka. Jego właściciel, przestraszony możliwymi kłopotami, przyprowadził zwierzaka do weterynarza Marii i poprosił o eutanazję kota.
Przy badaniu lekarz podejrzewał, że zwierzę ma problemy poważniejsze niż nadwaga. Zdjęcia rentgenowskie potwierdziły ciężki stopień skoliozy, w wyniku czego ciało kota wygięło się.
Marie zlitowała się nad zwierzęciem i zaoferowała maleństwo dziadkom. Uwielbiali koty, ale bali się mieć zwierzęta ze względu na swój wiek. Aktywny kot mógł wypaść z okna, które byłoby otwarte na skutek zapomnienia właścicieli lub jakoś doznać kontuzji w mieszkaniu, a Pitot, który ze względu na skoliozę mało się rusza i nie może nigdzie wskoczyć, idealnie do nich pasował. Dodatkowo w rodzinie lekarzy weterynarii Pitot zawsze będzie mógł otrzymać pomoc medyczną i odpowiednią opiekę.
Kotka otrzymała szansę na życie na jakie zasługuje. Jest kochana, opiekują się nią i nie grozi jej już uśpienie.
Marie stworzyła konto na Instagramie poświęconą zwierzakowi, aby opowiedzieć jego niezwykłą historię. Na niej publikuje zdjęcia i filmy z kotką. Ze względu na poważną patologię kręgosłupa Pitot nie jest zbyt aktywna, ma kaczkowaty chód, zazwyczaj ciągnie słabo funkcjonującą tylną łapę, próbuje biegać, bawić się, a nawet wspinać się na krzesło.
Według Marie dziadek i babcia zakochali się i rozpieszczają zwierzaka, ale ta więź wywołuje tylko uśmiech. Wydaje się, że wraz z pojawieniem się kotki ich życie stało się naprawdę kompletne. Monitorują odżywianie zwierzaka, podają mu niezbędne leki, a Pitot reaguje na opiekę z czułością.
Marie ma nadzieję, że historia Pitot może zainspirować innych ludzi do robienia dobrych rzeczy. „Z przerażeniem myślę, jak blisko była śmierci, a teraz jest miłością życia dziadków. Zwierzęta o specjalnych potrzebach muszą mieć szansę ”- mówi Marie.
Główne zdjęcie: google.com