Kot Primus już od pierwszych dni udowodnił swoim właścicielom, że jest równie miłośnikiem małych podróży jak oni.

foto: be-smart.space

Lena z Norwegii przez wiele miesięcy szukała sobie zwierzaka i w końcu trafiła na naszego rudowłosego bohatera. „Jego matka porzuciła potomstwo. Szczęśliwy Primus i jego brat z jego młodszą siostrą zdołali przeżyć”- opowiada Lena.

„Gdy tylko go zobaczyliśmy, od razu zdaliśmy sobie sprawę, że nasze poszukiwania dobiegły końca”. Aby odebrać kociaka, odbyli trzygodzinną podróż, w tym 2 rejsy promem. „Pamiętam, że bardzo się martwiłam, że nas nie polubi. Ale na próżno – mruczał i z zainteresowaniem przyglądał się naszemu samochodowi przez całą drogę do domu”.

Natychmiast zauważyli, że Primus był ciekawski, zabawny i urodzonym poszukiwaczem przygód.

foto: be-smart.space

Primus podążał za właścicielami w domu i w ogrodzie. Bawili się z nim: rzucali misia, a on go przynosił.

Zimą kociak radośnie skakał po śniegu i zbierał gałązki dla swoich właścicieli dając im w prezencie.

foto: be-smart.space

„Spędzaliśmy razem dużo czasu i wszędzie zabieraliśmy go ze sobą”.

foto: be-smart.space

„Myślę, że przede wszystkim kocha las i zatoki. Uwielbia nasze spacery i nie chce siedzieć w domu, jeśli wybieramy się w podróż.”

foto: be-smart.space

Gdy Primus dorastał, jego ogon rozwinął się jak duży czerwony kwiat.

„Zawsze miał puszysty ogon, od dzieciństwa. Moim zdaniem jest najpiękniejszy”- dodaje Lena.

foto: be-smart.space

Primus jest bardzo lojalny wobec swoich właścicieli i stara się nadążyć, jeśli idą na wędrówki lub spacery po plaży.

Obejrzyj przygody Primusa w tym filmiku:

Source: youtube.com

Kiedy właściciele wychodzą do pracy, kot czeka na ich powrót i biegnie na spotkanie z nimi. Każdego ranka budzi ich „mruczący budzik”.

Całkiem dorosły! Spójrz tylko na ten bajeczny ogon!

foto: be-smart.space

„Lubi się przytulać. Zanim wskoczy mi na kolana, robi krótkie „miau” i głośno mruczy. Uwielbia bawić się z zabawkami, których ma dużo.”

Ale ulubioną rozrywką Primusa są spacery z rodziną i zwiedzanie okolicy. Jest wspaniałym towarzyszem.

foto: be-smart.space

„On i ja jesteśmy do siebie bardzo przywiązani i spędzamy ze sobą dużo czasu” – mówi Lena.

„Zawsze przychodzi nam powiedzieć dobranoc. Każdego ranka widzimy jego piękną mordkę, ledwo zdążywszy otworzyć oczy. Wiem, że jest najszczęśliwszym kotem na świecie.”

foto: be-smart.space

Rodzina dała rudemu kociakowi stały dom, a on stał się dla nich wiernym przyjacielem.

foto: be-smart.space

Główne zdjęcie: be-smart.space