Zwierzęta są nieodłączną częścią w życiu człowieka. Dziś, gdy nowoczesna technologia pozwala stworzyć niemal dowolne warunki, odmiany zwierząt stają się coraz bardziej niezwykłe. Ludzie nauczyli się porozumiewać nie tylko ze zwierzętami domowymi, ale nawet z dzikimi. O tak wyjątkowej relacji opowiemy w tej historii - o przyjaźni człowieka i prawdziwego rekina.

Przyjaźń, która nie zna granic!

foto: storyfox.ru

Nurek Rick Anderson z Australii i uroczy żarłacz byczy spotkali się około dziesięciu lat temu. Mężczyzna dość często „komunikuje się” z różnymi przedstawicielami podwodnej fauny, a pewnego razu nawiązał silną, długoterminową przyjaźń z rekinem. Ich komunikacja rozpoczęła się, gdy drapieżna ryba była niewielka i osiągała zaledwie 15-20 centymetrów długości. Wtedy Australijczyk nawet nie wyobrażał sobie, że rekin zostanie jego oddanym przyjacielem.

Obecnie drapieżnik już urósł i ma prawie dwa metry długości. Jego duże rozmiary nie stały się przeszkodą w komunikacji z Rickiem, który regularnie nurkuje i robi wyjątkowe zdjęcia w towarzystwie niezwykłej „dziewczyny”.

Kiedy Anderson opublikował swoje zdjęcie z żarłaczem byczym w Internecie, natychmiast stały się one wirusem na całym świecie. Internauci byli zdumieni tą fenomenalną przyjaźnią.

foto: storyfox.ru

Za każdym razem, gdy Rick zanurza się w wodę, zwierzę podpływa do niego i na różne sposoby wyraża swoją miłość i uczucia. Mężczyzna nie nadał rekinowi pseudonimu, ale oznaczył go specjalnym znakiem, aby szybko rozpoznać go wśród innych.

W jednym z wywiadów nurek przyznał, że po raz pierwszy, gdy spotkał rekina, pogłaskał drapieżną rybę po grzbiecie, a następnego dnia ona sama z ufnością podpłynęła do niego w oczekiwaniu na kolejną porcję ludzkiego uczucia. Teraz rekin już pewnie płynie w stronę swojego dwunożnego przyjaciela, wiedząc, że czeka go miłość i czułość.

Główne zdjęcie: storyfox.ru