Mężczyzna postanowił przygotować się do ciepłego sezonu i posprzątać łódź, która jesienią i zimą znajdowała się w garażu. Podszedł do łodzi i zdjął brezent. W kącie siedział wystraszony mały szary kotek.
Mężczyzna mieszka w małym miasteczku, obok którego znajduje się kolonia bezdomnych kotów. Po chwili mężczyzna dowiedział się, że maleństwo urodziło się w garażu sąsiada. Mężczyzna bardzo kocha koty i regularnie je karmi. Jeden kot postanowił ukryć dwoje swoich dzieci w garażu sąsiada. Ale wkrótce jeden kotek umarł, a drugiego matka postanowiła zostawić. Nie wiadomo jak, ale udało mu się dostać do sąsiedniego garażu.
Para wiedziała, że otoczenie jest niebezpieczne dla takich maleństw, dlatego zabrali go i zaczęli karmić co dwie godziny.
Ludzie nadali nowemu zwierzakowi imię Whisker. Mały przyjaciel dołączył do trzech innych kotów mieszkających w domu, które również zostały kiedyś uratowane.
Gdy Whisker dorastał, jego przywiązanie do przybranych rodziców rosło.
„Mamy trzy inne koty - Sylvester, Joe i Shadowpaw. Whisker dobrze dogaduje się z nimi wszystkimi. Jednak jego głównym towarzyszem zabaw jest nasz Chihuahua. Uwielbiają walczyć i ścigać się po domu ”- mówi Louise.
Jednym z jego ulubionych zajęć jest siedzenie na ramieniu przybranego taty. Kot chce dotrzymać mu towarzystwa w każdym momencie - podobno w ten sposób dziękuje za uratowanie.
Główne zdjęcie: mimimetr.me