Brian Mock z Oregonu jako uczeń uwielbiał rysować i rzeźbić postacie zamiast grać w piłkę nożną. Kiedy dorósł, opanował umiejętność obróbki metalu, z czego najpopularniejsze stało się spawanie. Dziś Mock jest znany jako autor wielu wspaniałych rzeźb z tego, co wielu nazwałoby po prostu śmieciami.

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Mock nie tylko zajmuje się kreatywnością, ale także pozbywa się śmieci w najbardziej oryginalny sposób, zamieniając je w detale rzeźb. Same w sobie są to tylko łyżki, garnki, gwoździe i puszki, a połączone razem w jedną całość zgodnie z planem artysty wydają się ożywać. Mock jest hojny w dodawaniu materiałów i budowaniu naprawdę dużych i szczegółowych figur!

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Brian Mock jest wielkim fanem i propagatorem koncepcji recyklingu. Jego praca jest więc również projektem społecznym, którego celem jest ochrona przyrody i rozwiązywanie problemów środowiskowych. Uwielbia zbierać śmieci, aby zamienić je w coś nowego, twórcze wyzwanie z dalekosiężnymi planami. Tworzenie jest zawsze przyjemniejsze niż zwykłe zaśmiecanie.

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Artysta pracuje 8 godzin dziennie, sześć dni w tygodniu. Do jego usług służą wszystkie okoliczne wysypiska śmieci, przez 20 lat pracy zabrał stamtąd około 30 ton metalu, który stał się dziełem sztuki. Niektóre rzeźby udaje mu się zrobić w kilka dni, podczas gdy praca nad innymi trwa ponad miesiąc. W ostatnich latach Mock robi głównie figury na zamówienie - to też dobry biznes.

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Najciekawsze jest obserwowanie reakcji publiczności. Nikt nie może powstrzymać się od zgadywania, z jakich przedmiotów wykonana jest kolejna rzeźba.

Główne zdjęcie: lemurov.net