11-letni chłopiec z Anglii Alex Goodwin zmaga się z okropną chorobą od około trzech lat. Zdiagnozowano u niego raka kości. Chłopiec musiał dużo przejść: chemioterapię i radioterapię, operację. Aby jakoś wesprzeć dziecko w trudnym dla niego okresie, tata zaczął go zabierać do ośrodka z sowami, znajdującego się 100 mil od ich domu.
Są to specjalne ptaki, które zostały przeszkolone do dalszej pracy w programie animaloterapii. W ośrodku do leczenia pacjentów wykorzystuje się różne zwierzęta i ptaki. Po Stanach Zjednoczonych praktykę tę podjęła Anglia, a obecnie wiele szpitali stosuje animaloterapię. „Lekarzami” mogą być nie tylko psy i koty, ale także króliki, kucyki, różne ptaki.
„Hack Back CIC” jest domem dla wielu ptaków. Został zorganizowany w 2005 roku przez Anitę Morris, która jest zawodowym psychologiem. Uważa, że taka terapia skutecznie wpływa na wszystkie dzieci, a tym bardziej na te, które mają problemy zdrowotne.
Kobieta dowiedziała się o Alexie z sieci społecznościowych i zaprosiła go do ośrodka aby mógł poznać jej opierzonych podopiecznych. Pierwszym przyjacielem chłopca była sowa imieniem Murray. Dziecko zaczęło opiekować się ptakiem, bawiło się z nim i zapomniało o swoich dolegliwościach. Następnie chłopiec zaczął się opiekować płomykówką, potem jego przyjacielem był syczek afrykański, którego zastąpiła sowa białolica.
Ojciec chłopca mówi, że ptaki stały się dla Alexa potężnym wsparciem moralnym, którego tak bardzo potrzebował po przejściu bolesnych zabiegów. Chłopiec poruszał się na wózku inwalidzkim, a dzięki swoim pierzastym przyjaciołom znów mógł chodzić.
Właścicielka ośrodka twierdzi, że terapia sów jest bardzo korzystna dla dzieci z autyzmem. W końcu ptaki nie widzą różnicy między osobą zdrową a chorą. Ludziom z określonymi cechami łatwo jest komunikować się z pierzastymi przyjaciółmi, a to ma na nich korzystny wpływ.
Anita ze swoimi sowami odwiedza nie tylko szpitale, ale także szkoły i więzienia. Psycholog przypomniała sobie jeden niezwykły przypadek, kiedy jej ptaki terapeutyczne pomogły ośmiu więźniarkom, które były w strasznej depresji i straciły chęć do powrotu do zdrowia.
Główne zdjęcie: mimimetr.me