Jeśli coś Ci się nie podoba, nie milcz, nie kumuluj negatywnej energii.

Aby nie kumulować niezadowolenia, warto jak najszybciej wyjaśnić sytuację. Jeśli coś Ci się nie podoba, nie milcz, nie kumuluj negatywnej energii. Niektóre kobiety, jak się okazuje, lubią jednak niedomówienia, typu: „Zgadnij sam, kochanie”.

„Jeśli od dłuższego czasu chcesz mi coś powiedzieć, to powiedz”. Jako psycholog polecam nie gromadzić w sobie niezadowolenia. Nie licz na to, że mężczyzna zrozumie lub domyśli się. Nie zrozumie i nie domyśli się, dopóki sama nie wypowiesz tych słów.

Umiejętność zmierzenia się z dyskomfortem podczas konfliktu jest ważną umiejętnością

Po pierwsze jest mężczyzną, a z natury jest stworzony do innych rzeczy, a po drugie jest inną osobą. Aby odgadnąć bez słów, musi przejść przez to samo doświadczenie życiowe, urodzić się w tym samym ciele, mieć tych samych rodziców, przejść tą samą drogę co ty w tych samych butach.

Niektóre kobiety uważają: jeśli teraz powiem, to nie będzie tak samo. To tak jakby cała zabawa została zmarnowana. I nie wypada prosić, mama od dzieciństwa nie kazała mi tego robić.

Jestem tą nieprzystępną kobietą, która niczego od niego nie chce. Ale jeśli będzie nalegał, to niech mu będzie - przyjmę kwiaty i prezenty oraz zaakceptuję jego zaloty. Jeśli za każdym razem będę mówić, czy mi się to podoba, czy nie, to raczej nie jestem tajemniczą kobietą, prawda?

Czy znasz kreskówkę „Śmieszaczki”? Róża i Łosik cały czas grają według tego samego scenariusza.

Ale ten scenariusz ma przykre konsekwencje: gromadzi się niezadowolenie, aż pewnego dnia następuje „ekspozycja”. Kobieta wyżywa się na swoim mężczyźnie. Jest zszokowany. Uważa, że jest histeryczką.

Co robić?

Rozwiązuj problemy w miarę ich pojawiania się! Jeśli czujesz się niekomfortowo, powiedz o tym wprost. Jedynym warunkiem jest umiejętność rozmowy nie jak zraniona dziewczynka czy nauczycielka w szkole, ale jak dorosła kobieta, z zachowaniem godności i szacunku dla siebie i swojego mężczyzny.

W jaki sposób wypowiada się taka kobieta?

  • Jak najbardziej konkretnie, bez metafor, abstrakcji i insynuacji. Tylko to, co jest konkretnie potrzebne od mężczyzny.

  • Uwzględnia realistyczne podejście do oczekiwań. Czy ten mężczyzna jest w ogóle w stanie zrobić to, czego od niego oczekujesz?

  • Spokojnie, z wiarą w mocne strony partnera i we własne nastawienie/działania. Bez kaprysów, pyskowania, płaczu i przewracania oczami. Mówiąc najprościej - bez manipulacji.

  • Wyłączenie wewnętrznego „znawcy”: nie myśleć za drugą osobę, nie przypisywać jej myśli i uczuć, nie oceniać. Nie „jesteś taki”, ale „mam wrażenie, że...”

(Gdy nie dzwonisz do mnie wieczorem, jest mi bardzo smutno i boję się o Ciebie, proszę napisz chociaż, że wszystko u Ciebie w porządku).

  • Gotowa, by usłyszeć „Nie”. Mężczyzna ma prawo powiedzieć „nie”, tak samo jak ty.

  • Pamiętaj: najważniejsze jest to, aby Twoja prośba, Twoje życzenie dotarło do niego, a nie udowodnienie, że jest dupkiem.

  • Obowiązkowo podziękuje, gdy dostanie to, o co prosiła. Radość i odrobina podziwu potrafią zdziałać cuda i zmienić mężczyznę w superbohatera.

Wiedza o tym, jak radzić sobie z dyskomfortem psychicznym podczas konfliktu, to bardzo ważna umiejętność. Bez tego albo będziesz stale chować niezadowolenie, albo doprowadzisz do kłótni, a potem zrezygnujesz ze związku. Chyba że mężczyzna zrezygnuje jako pierwszy...

Główne zdjęcie: storyfox