Wydawało się, że bezdomny pies Bianca wreszcie miała szczęście i zyskała wspaniałą właścicielkę o imieniu Eugenia Franco. Kobieta była właścicielką księgarni w mieście Tunuyan (Argentyna). Niestety, niedawno zmarła z powodu zawału.
Bianca mieszkała na podwórku Eugenii. Kobieta nie pozwalała psu wejść do domu, ale ciągle go karmiła i opiekowała się nim. Każdego dnia zwierzak towarzyszył właścicielce do sklepu, a sam siedział przy wejściu i czekał na koniec dnia pracy. Po śmierci właścicielki, Bianca, nie doczekując na nią od rana, sama poszła do księgarni i siedziała tam do wieczora. Trwało to tydzień. Miejscowi znali całą prawdę o Eugenii i bardzo żałowali psa.
Nerina Irrutia, która osobiście znała Franco, opowiedziała na Twitterze historię o nieszczęsnym psie czekającym na swojego właściciela. Historia spotkała się z szerokim rozgłosem, a kobieta udzieliła wywiadu dla lokalnej gazety. Powiedziała, że właścicielka sklepu to była bardzo miła kobieta. Karmiła bezdomne psy, które zawsze radośnie witały ją na ulicy.
Eugenia była osobą bezdzietną, jej sklep został przyjęty przez jej siostrzeńców, a sąsiedzi zaczęli opiekować się Biancą.
Główne zdjęcie: storyfox.ru