Istnieje około dwóch tysięcy odmian śliwek, więc możesz wybrać owoc odpowiadający Twojemu gustowi i kolorowi: od bardzo słodkiego do kwaśnego i od jasnożółtego do fioletowego. Przez cały sierpień i początek września cieszymy się zbiorami tych soczystych owoców.

Ale nawet gdybyśmy bardzo chcieli, nie jesteśmy w stanie zjeść całego zbioru śliwek w jednym sezonie. Czasami jednak chcemy przypomnieć sobie smak i zapach lata podczas zimy. Ale jakie owoce są do tego najlepsze? Oczywiście marynowane śliwki według sprawdzonego przepisu. Pragnę opowiedzieć jak marynować śliwki na zimę, aby ta przekąska była spożywana z zapałem i wielką przyjemnością.

Śliwki marynowane na zimę

Śliwki są bardzo popularnym produktem, istnieje wiele ciekawych przepisów z wykorzystaniem tego owocu. Ale wśród całego mnóstwa metod przygotowania warto starannie wybrać te najlepsze, aby słoiki ze śliwkami nie zbierały kurzu w piwnicy na najdalszej półce.

Dziś proponuję przepis, który zasługuje na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o marynowane śliwki z pestkami. Składniki podane są pod kątem 1 litrowego słoika.

Składniki:

  • twarde śliwki (ilość zależy od odmiany; śliwki powinny szczelnie wypełnić słoik)
  • cukier – 70 g
  • ocet 9% - 40 g
  • ziele angielskie – 5 szt.
  • goździki – 5 szt.
  • cynamon – 0.5 laski
  • liść laurowy – 1-2 szt.

Sposób przygotowania:

Umyte śliwki włóż do litrowego słoika. Napełnij po brzegi wodą - odpowiadającą objętości przyszłej marynaty.

Wodę ze słoika przelej do rondla, dodaj ocet i cukier. Doprowadź marynatę do wrzenia, wystarczą kilka minut.

Cynamon, pieprz, goździki i liść laurowy umieść w słoiku ze śliwkami. Wlej marynatę do środka, wyparzaj słoiki przez 7 minut i zamknij pokrywką.

Słoiki odwróć do góry nogami i pozostaw do ostygnięcia. Po 2 - 3 tygodniach śliwki marynowane można jeść.

Smacznego!

Główne zdjęcie: cooku