Życie według zasad wu wei oznacza całkowite zaufanie do wszechświata. Dlaczego mówimy o „niedziałaniu”? W jaki sposób wszystko działa? Odpowiedź jest następująca: Tao tworzy wszystko co mroczne. Przecież wszystko, co Cię otacza, nie jest stworzone przez Ciebie. Co najwyżej możemy urodzić dzieci, które rzeczywiście będą nas w jakiś sposób przypominać. Tak naprawdę rodzimy się sami.
Nawet jeśli posadzisz dziewięć ciężarnych kobiet obok siebie, nie będą mogły urodzić w ciągu miesiąca. Dziecko najpierw rozwija się w łonie matki i dopiero gdy będzie gotowe, pojawia się na świecie. Podobnie jest z innymi rzeczami: wszystko się rozwija, rośnie. Obowiązują pewne prawa fizyki i prawa chemiczne. Pragnę opowiedzieć o jednym z najważniejszych praw. Jest ono następujące: szczęście przychodzi z zewnątrz, więc my sami sprawiamy, że jesteśmy nieszczęśliwi.
Do tego prawa dołączona jest taka uwaga: nie należy zakładać, że każdy człowiek dąży do bycia szczęśliwym. Wcale tak nie jest. Pierwotnie dążymy do przetrwania. Do tego, by się przystosować. Natomiast wartości związane z rozwojem i samorealizacją pojawiają się później, jednak nie dotyczy to wszystkich ludzi.
Tu oczywiście szczególną rolę odgrywa mentalność. Naukowcy z World Values Survey dzielą wartości na dwie grupy: wartości przetrwania i wartości wyrażania siebie. Czy ludzie, którzy są zajęci nieustannym przetrwaniem, mogą być szczęśliwi? Absolutnie nie.
Jeśli więc chcesz, aby przydarzyło Ci się coś dobrego, musisz zacząć od tego, aby nie robić następujących rzeczy:
- ciągle na coś czekać (na pomoc, ratunek, cokolwiek);
- marudzić, denerwować się, przejmować się i zamartwiać;
- czekać na gwarancje, odszkodowania, podziękowania;
- chować urazę;
- manipulować;
- sprawiać, że ktoś będzie miał poczucie winy;
- kontrolować cokolwiek lub kogokolwiek;
- bać się.
Skąd się biorą te niekorzystne dla nas nawyki? To wszystko wynika ze strachu przed życiem, z poczucia samotności, z braku wiary w siebie i w dobroć Wszechświata. Wszechświat odzwierciedla każdego człowieka zgodnie z zasadą: jeśli nie masz wystarczająco dużo wiary w siebie, istnienie nie wierzy w ciebie.
Aby znaleźć szczęście, trzeba przestać go pragnąć.
Miłość to czasownik, a nie rzeczownik. Miłość powinna być przeżywana i przekazywana, a nie wyczekiwana i poszukiwana. Jak powiedział E.M. Remarque (powiedział do mężczyzn, choć to już nie ma znaczenia): „Jeśli ta kobieta jest ci potrzebna, to idź i zdobądź ją”.
Albo spełniasz się w życiu, albo ciągle próbujesz przetrwać. Marzenie to wewnętrzny kompas, a samorealizacja to umiejętność spełniania marzeń. Nie należy marzyć zamiast tego, by to realizować: to tak jakby marzyć o własnym wystawnym pogrzebie. Według mnie lepiej jest oszczędzać na swoje przedsięwzięcia, na realizację marzeń, niż na pogrzeb. Aczkolwiek mnóstwo moich rodaków nie zgodzą się ze mną.
Po prostu pozwól, aby Wszechświat uczynił cię szczęśliwym. I tylko człowiek, który uświadamia sobie swój cel, spełnia swoje marzenia - może być szczęśliwy.
Zresztą, drugiej szansy już nie będziesz miał. Tylko tu i tylko teraz.
Główne zdjęcie: youtube